
Zakłócenia w ruchu lotniczym w Niemczech: Podróżni lecący z i do Monachium oraz Hamburga muszą przygotować się na poważne zakłócenia, związane ze strajkiem ostrzegawczym pracowników. Na początku tygodnia wiele lotów zostało odwołanych w Kolonii i Düsseldorfie, a teraz protest obejmuje również Monachium i Hamburg. Podróżni muszą liczyć się z licznymi odwołaniami i opóźnieniami, ponieważ strajk potrwa 48 godzin. Głównym powodem protestu jest spór płacowy w sektorze publicznym – pracownicy domagają się podwyżek wynagrodzeń oraz poprawy warunków pracy.

Zakłócenia w ruchu lotniczym w Niemczech: Odwołano ponad 1000 lotów
Od północy w czwartek 27 lutego do północy w piątek 28 lutego odbędzie się strajk na lotnisku w Monachium. W strajku ostrzegawczym związku zawodowego Verdi biorą udział m.in. pracownicy służb ochrony i obsługi naziemnej. Port lotniczy w Monachium ogłosił, że przed rozpoczęciem strajku linie lotnicze odwołały już około 80 procent lotów. Na czwartek i piątek na drugim co do wielkości lotnisku w Niemczech zaplanowano około 830 startów i lądowań. Oznacza to, że w te dwa dni ponad 1300 samolotów nie wystartuje lub nie wyląduje zgodnie z planem. Możliwe są dalsze anulowania. Strajk ostrzegawczy na lotnisku w Monachium mają również wpływ na Hanower i Bremę. Na obu lotniskach wszystkie loty do i z Monachium zostały dziś odwołane, o czym oba lotniska poinformowały na swoich stronach internetowych. W Hanowerze i Bremie odwołanych zostanie dziś pięć lotów do i z Monachium. W piątek mogą nastąpić kolejne.
Przeczytaj także: Masowe naruszenia przepisów na A8 w Niemczech – tysiące kierowców otrzyma w najbliższych dniach pocztę
Pasażerowie w Hamburgu również powinni przygotować się na znaczne opóźnienia oraz utrudnienia. Zagrożonych jest aż 575 lotów. W proteście biorą udział pracownicy spółki Flughafen AG, a także pracownicy działu konserwacji, usług informatycznych, służb ochrony lotniska, obsługi pasażerów i bagażu.
Związek chce zwiększyć presję na władze lokalne i rząd federalny. Ver.di domaga się podwyżki płac o osiem procent, ale nie mniej niż 350 euro miesięcznie. Ponadto Ver.di domaga się m.in. trzech dodatkowych dni wolnych dla pracowników.
W tym samym czasie wstrzymano pracę także w innych miejscach: w Essen w firmach zajmujących się utylizacją odpadów, w Erfurcie w szpitalach, a w Hamburgu także w miejskiej służbie oczyszczania, w porcie i urzędach miejskich. W Hamburgu strajk ostrzegawczy wpłynął między innymi na linie promowe.