Znany producent motocykli bankrutuje. Kryzys w branży motoryzacyjnej dotyka kolejnego dużego gracza. Po 70 latach działalności na rynku jeden z najbardziej rozpoznawalnych europejskich producentów motocykli staje przed poważnymi problemami finansowymi. Tysiące pracowników obawia się o swoje miejsca pracy, a magazyny są pełne niesprzedanych pojazdów. Co gorsza, zbliżające się święta nie przyniosą ulgi – firma nie jest w stanie wypłacić wynagrodzeń. Jak doszło do tej sytuacji i jakie kroki zostaną podjęte, aby uratować przedsiębiorstwo? (Dalsza część artykułu poniżej)
Znany producent motocykli bankrutuje
Austriacki producent motocykli KTM, znany z udziału w wyścigach i produkcji popularnych modeli, zmaga się z kryzysem finansowym. 29 listopada firma ma oficjalnie złożyć wniosek o upadłość, równocześnie przystępując do procesu restrukturyzacji pod nadzorem sądu. Problemy KTM wynikają z ogromnej luki finansowej sięgającej setek milionów euro. Bez skutecznej restrukturyzacji kontynuacja działalności firmy stoi pod dużym znakiem zapytania. Przeczytaj także: Historyczna niemiecka firma z branży motoryzacyjnej ogłosiła upadłość
Sytuacja jest szczególnie trudna dla 3 500 pracowników, którzy zostali poinformowani o kryzysie podczas zebrania zakładowego 26 listopada, podał RUHR24. Z powodu braku środków nie będą mogli oni otrzymać wynagrodzeń za listopad ani tradycyjnych premii świątecznych. Przewodniczący austriackiej izby pracy, Andreas Stangl, zaleca zachowanie spokoju i korzystanie z dostępnych porad prawnych, aby zabezpieczyć swoje prawa.
Magazyny są pełne
KTM boryka się z wieloma problemami jednocześnie. Zmniejszony popyt na rynku, spadek sprzedaży i nadmiar niesprzedanych motocykli doprowadziły do nagromadzenia zapasów o wartości ponad 1,4 miliarda euro. W desperackiej próbie zmniejszenia tych zapasów firma rozdawała nawet rowery elektryczne swoim pracownikom. Jednak takie działania nie wystarczą, aby pokryć rosnące straty – w 2024 roku firma spodziewa się kolejnych strat w wysokości setek milionów euro.
Przeczytaj również: Najstarsza fabryka igieł na świecie bankrutuje po ponad 300 latach
Aby przetrwać, KTM wprowadzi szereg zmian. Na początku 2024 roku planowany jest całkowity przestój produkcji na dwa miesiące oraz przejście na jednozmianowy system pracy. Władze firmy określają te działania jako „Boxenstopp”, czyli niezbędny postój techniczny, który ma pozwolić przedsiębiorstwu wrócić na właściwe tory. Kluczowym celem jest osiągnięcie porozumienia z wierzycielami w ciągu najbliższych 90 dni.
Czy KTM uda się przezwyciężyć kryzys i wrócić na rynek w pełni sił? To pytanie pozostaje otwarte. Jedno jest pewne – przyszłość jednego z najbardziej znanych europejskich producentów motocykli wisi na włosku.