Przejdź do treści

3 osoby nie żyją i 12 rannych po ataku w pobliżu świątecznego jarmarku w Strasburgu

12/12/2018 11:07 - AKTUALIZACJA 12/12/2018 11:14

Trwają poszukiwania mordercy, który we wczorajszej strzelaninie w pobliżu świątecznego jarmarku w Strasburgu zabił 3 osoby, a 12 innych ranił. Francuska policja nie wyklucza ataku terrorystycznego.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 11 grudnia około godziny 20.00 w pobliżu świątecznego jarmarku w Strasburgu. Morderca otworzył ogień z broni automatycznej do bezbronnych ludzi. Zabił trzy osoby, a dwanaście ranił.

 

Już po kilkunastu minutach policja ustaliła tożsamość zabójcy. Jest nim 29-letni Cherif Chekatt – Francuz marokańskiego pochodzenia, który urodził sie i mieszkał w Strasburgu. Był znany służbom bezpieczeństwa. Był podejrzany o napad rabunkowy i zabójstwo. We wtorek, 11 grudnia rano żandarmeria miała go aresztować. Funkcjonariusze pojawili się w domu Chekatta, ale mężczyzny już w nim nie było. Zdążył uciec. W jego mieszkaniu odnaleźli granaty.

W internecie pojawiły się nagrania, na których widać przerażonych ludzi. Po strzelaninie w Strasburgu na ulicach miasta pojawiły się uzbrojone patrole.

 

29-latek wciąż jest na wolności. Trwa na niego obława, w której uczestniczy ponad trzystu funkcjonariuszy. Jak podają media światowe, wiadomo, że zamachowiec został ranny podczas ucieczki, a po ataku wsiadł do taksówki, sterroryzował kierowcę auta i kazał mu jechać. Przerażony mężczyzna zdołał wymknąć się napastnikowi. Nie stała mu się żadna krzywda.