Przejdź do treści

Dramat na basenie: 7-letnia dziewczynka poszła na dno – wszystko nagrała kamera

Tagi:
02/07/2025 07:00

7-letnia dziewczynka niemal utonęła na basenie na oczach setek ludzi, a jej rodzice nie zauważyli dramatycznej sytuacji. Dziecko wpadło do wody, gdy bawiło się na cudzym nadmuchiwanym flamingu, i przez kilkadziesiąt sekund walczyło o życie na dnie basenu. Wszystko to zostało zarejestrowane przez kamerę monitoringu. Tylko przypadek i szybka reakcja innych osób – przypadkowego kąpielowicza oraz ratowników – uratowały dziewczynkę od śmierci. Ten dramatyczny incydent stał się przestrogą dla wszystkich rodziców, by nigdy nie spuszczać dzieci z oka podczas zabawy w wodzie.

7-letnia dziewczynka niemal utonęła na basenie

7-letnia dziewczynka niemal utonęła na basenie

Wszystko wydarzyło się w sobotnie południe, kiedy dziewczynka z Węgier, przebywająca na basenie z rodzicami i trójką rodzeństwa (2, 9 i 12 lat), weszła do wody bez pomocy do pływania. Wskoczyła na cudzy, nadmuchiwany flaming i po chwili zsunęła się z zabawki do wody. Nikt nie zauważył, że dziewczynka przez dwie minuty próbowała utrzymać się na powierzchni, po czym opadła na dno basenu o głębokości 1,30 m.
Przeczytaj także: Atak nożownika w firmie energetycznej w Bawarii: cztery osoby ciężko ranne

Dopiero po 40 sekundach po jej zniknięciu pod wodą, przypadkowy kąpielowicz dosłownie się o nią potknął. Natychmiast wyciągnął ją z wody i rozpoczęła się walka o życie. Dwoje ratowników – młody pracownik oraz ojciec – przeprowadzili skuteczną reanimację. Wezwany wcześniej helikopter ratunkowy został odwołany, ponieważ dziewczynka odzyskała funkcje życiowe.

Nie rodzic, nie turysta – nagranie pochodzi z monitoringu

Początkowo pojawiły się spekulacje, że ktoś z gości basenu nagrał dramatyczne sceny. Policja zdementowała te informacje – nagranie pochodzi z kamery monitoringu, która zarejestrowała moment utonięcia. Materiał wideo jest teraz częścią policyjnego dochodzenia.

Według dyrektora obiektu, Olivera Taschabruna, wina leży po stronie rodziców, którzy nie sprawowali należytej opieki. – „W regulaminie wyraźnie zaznaczono, że dzieci muszą znajdować się pod stałym nadzorem. Z jego zakupem biletu gość akceptuje ten warunek” – powiedział. Dodał również, że dzięki sprawnej akcji ratunkowej dziewczynce nic się nie stało i według jego wiedzy nie odniosła trwałych uszkodzeń, podaje schwaebische.de.

„Dzieci toną bezgłośnie”

Taschabrun apeluje do rodziców o większą czujność. – „Nie można polegać wyłącznie na ratownikach. Dzieci, które nie potrafią pływać, powinny mieć założone rękawki. Dzieci toną bezgłośnie, a często tragedie dzieją się kilka metrów od niczego nieświadomych dorosłych” – podkreślił. To już czwarty tego typu incydent w ciągu ostatnich dziesięciu lat w tym basenie – wcześniejsze dotyczyły dzieci w wieku 3-5 lat.

Dyrektor Walgaubadu zauważa też inny problem – coraz więcej dzieci nie umie pływać. Wynika to z ograniczonej dostępności do nauki pływania i niewystarczającej liczby basenów krytych. – „Ferie letnie są zbyt krótkie, a pogoda w basenach odkrytych niepewna. Potrzebujemy więcej basenów krytych i wsparcia od polityków” – dodał.

Ten dramat mógł skończyć się tragedią – ale był też ostrzeżeniem. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do nieszczęścia.