Przejdź do treści

Radioaktywna chmura przechodzi przez Polskę i kieruje się na Zachód? Polska ZAPRZECZA oświadczeniom Rosji

19/05/2023 17:20 - AKTUALIZACJA 19/05/2023 17:20
radioaktywna chmura nad Polską?

Chmura radioaktywna na Polską? Polska zaprzecza oświadczeniom Rosji – Szef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew na spotkaniu w Syktywarze oświadczył, że „w stronę Europy zmierza radioaktywna chmura”. Według Petruszewa chmura z Ukrainy dotarła do Polski i przesuwa się na Zachód. Państwowa Agencji Atomistyki w Warszawie stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Wydano oficjalny komunikat w tej sprawie. 

Chmura radioaktywna na Polską? Polska zaprzecza oświadczeniom Rosji

Wypowiedź Patruszewa sugeruje, że pojawienie się radioaktywnej chmury jest konsekwencją „niszczenia na Ukrainie amunicji zawierającej zubożony uran, dostarczanej przez Zachód Ukrainie”. Informację o tym, że Wielka Brytania będzie przekazywać Ukrainie pociski z zubożonym uranem, podała w marcu Annabel Goldie, wiceminister obrony, w odpowiedzi na zapytanie skierowane przez członka Izby Lordów, Raymonda Jolliffe’a, do Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii – przypomina “Rzeczpospolita”. Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W marcu br. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) oświadczyła, że zubożony uran w pociskach nie stanowi zagrożenia radioaktywnego – podaje portal RP.pl.

Chmura Radioaktywna nad Polską? Państwowa Agencja Atomistyki zaprzecza

Państwowa Agencja Atomistyki już w czwartek wydała komunikat w związku “z coraz liczniej powielanymi w mediach nieprawdziwymi informacjami na temat zagrożenia radiacyjnego w Polsce”. 

W oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie rządu polskiego napisano: “Państwowa Agencja Atomistyki informuje, że sytuacja radiacyjna w kraju jest w normie. Czasowe, podwyższone wartości naturalnego tła promieniowania nie są niczym nadzwyczajnym i występują regularnie m.in. w trakcie opadów deszczu”. Czytaj dalej poniżej

“W ostatnich dniach na wykresach z wynikami pomiarów promieniowania jonizującego nie tylko w Polsce, ale i w Europie mogliśmy obserwować, tzw. „piki”, czyli wzrosty wartości odnotowywanych przez stacje wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych” – dodano w oświadczeniu PAA.  

“To standardowa sytuacja i w żaden sposób nie zagrażająca zdrowiu czy życiu ludzi oraz środowisku. Regularne podwyższenia mocy dawki są zjawiskiem naturalnym i występują np. w przypadku opadów atmosferycznych. Przez kontynent, w tym przez Polskę przechodzi front atmosferyczny, który przynosi niekiedy znaczne opady deszczu. To one właśnie powodują „skoki” na wykresach” –  uspokaja Państwowa Agencja Atomistyki w Warszawie.

Źródło: Gov.pl, RP.pl, PolskiObserwator.de