Wiadomości z Niemiec – Gorączka Zachodniego Nilu. Kobieta z Saksonii-Anhalt zaraziła się gorączką zachodniego Nilu – prawdopodobnie przez ukąszenie komara. Jest to pierwsze wykryte zakażenie wirusem w tym sezonie.
Gorączka Zachodniego Nilu
Po raz pierwszy w tym sezonie odnotowano zakażenie przenoszonym przez komary wirusem Zachodniego Nilu w Niemczech. Patogen, który krąży w części Niemiec między komarami, ptakami i końmi, został odkryty podczas badania przesiewowego w ramach oddawania krwi – poinformował Instytut Roberta Kocha (RKI).
>>> Wirus Zachodniego Nilu w Niemczech: Możliwe poważne objawy po ukąszeniu komara
Dotknięta chorobą pacjentka nie wykazywała żadnych objawów, a do zakażenia doszło najwyraźniej w dzielnicy, w której mieszkała, w zachodniej Saksonii-Anhalt. RKI nie podało dokładniejszych informacji na temat lokalizacji.
W 2019 r. pierwsze podejrzenia zakażeń przenoszonych przez komary odnotowano u osób w Niemczech, które wcześniej nie podróżowały. Na rok 2020 do RKI zgłoszono 30 przypadków, w 2021 r. znane były tylko pojedyncze zakażenia. W ostatnich latach zakażenia u ludzi i zwierząt wykryto w Berlinie, części Brandenburgii, Saksonii-Anhalt i Saksonii, a także niektórych powiatach w Turyngii i jednym powiecie w Dolnej Saksonii.
Jak niebezpieczny jest wirus Zachodniego Nilu?
Jak podaje RKI, gorączka zachodniego Nilu jest zwykle niepozorna. U około jednej na pięć zakażonych osób rozwija się choroba grypopodobna z gorączką. Według Instytutu Roberta Kocha, „tylko jedna na 100 zakażonych osób zmaga się z ciężkim przebiegiem zakażenia”. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych i osób z chorobami współistniejącymi. Zaleca się, aby chronili się przed ukąszeniami komarów, szczególnie o tej porze roku i na obszarach dotkniętych chorobą.
„Początek choroby jest nagły, z gorączką (czasami dwufazową), dreszczami, bólem głowy, pleców, znużeniem i obrzękiem węzłów chłonnych” – czytamy na stronach RKI. U około 50 procent chorych pojawia się „blady, plamisty wykwit” – wysypka skórna, która może pojawić się całym ciele.
Od lipca zakażenia wirusem wykryto u zwierząt w dziesięciu miejscach w Berlinie, Brandenburgii i Saksonii-Anhalt – wynika z raportu RKI. Według danych unijnego urzędu ds. zdrowia ECDC, w tegorocznym sezonie transmisyjnym do 17 sierpnia na świecie odnotowano około 300 przypadków, z czego około 230 we Włoszech. W sumie zarejestrowano 15 zgonów.
Czytaj także: Kilka faktów o komarach, o których możesz nie wiedzieć
Źródło: Spiegel, PolskiObserwator.de