
Wiadomości z Niemiec – Kanclerz Niemiec miał wyrzucać poufne dokumenty do przydomowych śmieci: Jak informuje „der Spiegel”, kanclerz Olaf Scholz i jego żona nie traktują ochrony danych odpowiednio poważnie. Ich sąsiedzi mieli znaleźć poufne dokumenty w przydomowych śmieciach.
Kanclerz Olaf Scholz i jego żona, brandenburska minister edukacji Britta Ernst najwyraźniej niedostatecznie zabezpieczyli poufne dokumenty w swoich domowych śmieciach. O sprawie poinformował niemiecki „der Spiegel”. Według raportu, w ciągu ostatnich kilku miesięcy, sąsiedzi pary mieli znaleźć niejawne dokumenty w śmieciach w ich wspólnym kompleksie apartamentów w Poczdamie.
>>>Scholz zapowiedział poważną reformę dodatku mieszkaniowego WOHNGELD. Kto z niej skorzysta?
Kanclerz Niemiec miał wyrzucać poufne dokumenty do przydomowych śmieci
Podobno w śmieciach znaleziono wycinki z dziennika żony kanclerza i szkice jej przemówień. Po szczycie G7 w Elmau w Bawarii znaleziono również krótkie wydrukowane sylwetki partnerów uczestników szczytu. Stosowny dokument został zakwalifikowany przez MSZ jako „informacja niejawna”.
Takie dokumenty muszą zostać zniszczone w momencie utylizacji tak, aby ich treść nie była już możliwa do odczytu. Zarówno Urząd Kanclerza, jak i brandenburskie Ministerstwo Edukacji nie skomentowały zarzutów i nie odpowiedziały na zapytanie tygodnika „der Spiegel”.
Wyniki najnowszego sondażu poparcia partii politycznych są druzgocące dla SPD. Ugrupowanie Olafa Scholza – obecnego kanclerza Niemiec – zajęło trzecie miejsce w rankingu. Taka sytuacja nie miała jeszcze miejsca w całej historii RFN
>>>SPD traci poparcie przez Olafa Scholza? – Wyniki najnowszego sondażu ogromnym ciosem dla partii
t-online.de, PolskiObserwator.de