Koniec kryzysu energetycznego w Niemczech? Kraj pogrążył się w nim z powodu wojny w Ukrainie – dostawy gazu z Rosji są zagrożone, a ceny wciąż gwałtownie rosną. Znalazł się jednak promyk nadziei – informuje BILD.
Jak informuje BILD, pomoc dla Niemiec może nadejść „z pustyni”. Sekretarz stanu w Urzędzie Kanclerskim Jörg Kukies napisał na Twitterze, że spotkał się z wicepremierem Kataru Szejkiem Mohamedem Abdulrahmanbinem Al-Thanim, aby porozmawiać o współpracy “szczególnie w dziedzinie energetyki i inwestycji korporacyjnych”.
Spotkanie odbyło się w środę. Według katarskich informacji Al-Thani podczas wizyty spotkał się również z doradcą kanclerza do spraw zagranicznych, Jensem Plötnerem.
>>> Rosja grozi zamknięciem gazociągu Nord Stream 1 i całkowitym odcięciem Europy od gazu
Niemcy zaczęły się ostatnio starać o krótkoterminowe dostawy skroplonego gazu ziemnego (LNG) i rozpoczęły budowę odpowiedniego terminalu w Brunsbüttel. To rozwiązanie ma zmniejszyć zależność energetyczną od Rosji.
Koniec kryzysu energetycznego w Niemczech? Niezależność od Rosji
Niemcy są obecnie bardzo zależne od dostaw gazu z Rosji. Według Federalnego Ministerstwa Gospodarki i Energii rosyjski udział w imporcie gazu do Niemiec wynosi około 55 procent. W przypadku węgla jest to około 50 proc., a w przypadku importu ropy naftowej około 35 proc.
>>> Ile DZIENNIE płacą Niemcy Putinowi za dostarczanie gazu? „Finansujemy jego wojnę”
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podtrzymuje swoje zdanie i nie zgadza się na wstrzymanie importu rosyjskiej energii. Jednak presja polityczna wciąż rośnie. Do podjęcia tego kroku wzywa zdecydowanie Unia Europejska oraz partie opozycji w Niemczech.
BILD, PolskiObserwator.de