Przejdź do treści

Pierwszy dyskont w Niemczech ograniczył sprzedaż oleju rzepakowego. Sytuacja może ulec pogorszeniu

09/03/2022 19:14 - AKTUALIZACJA 09/03/2022 19:22

Limity sprzedaży w niemieckich sklepach. Pandemia, słabe zbiory, problemy z dostawami i wojna w Ukrainie – wszystko to odbija się na dostępności produktów w supermarketach. Obecnie towarem deficytowym stał się olej spożywczy. Jak informuje portal Merkur.de, pierwszy dyskont w Niemczech postanowił wprowadzić limity sprzedaży tego produktu.

Limity sprzedaży w niemieckich sklepach. Brakuje oleju

Tylko jedno opakowanie na gospodarstwo domowe” – takie i podobne informacje można było znaleźć na półkach z papierem toaletowym, makaronem czy sosem pomidorowym na początku pandemii koronawirusa. Obecnie sytuacja może się powtórzyć, a ograniczenie dotyczyć oleju.

Słabe zbiory, problemy logistyczne i wycofanie się dwóch producentów – wymienia portal Merkur.de.
W supermarketach, m. in. Rewe czy Netto, zaczyna brakować przede wszystkim oleju słonecznikowego i rzepakowego. „Problemy z niedoborem tego artykułu występują już od końcówki ubiegłego roku” – potwierdziła Edeka na prośbę t-online.de

Limity sprzedaży w niemieckich sklepach. Pierwszy dyskont reguluje dystrybucję oleju

Dyskont Aldi Süd jako pierwszy w Niemczech ograniczył dystrybucję oleju rzepakowego marki Bellasan. Na jednego klienta przypadają maksymalnie cztery opakowania produktu.

>>>Nowy skok cenowy paliwa w Niemczech. Wkrótce litr benzyny może kosztować 2,50 euro

Wojna w Ukrainie może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację. Według firmy Agritel zajmującej się badaniem rynku istnieje ogromne ryzyko niedoboru oleju słonecznikowego – Ukraina jest uważana za  jego największego światowego producenta i eksportera. „Sytuacja na rynku olejów roślinnych jest bardzo napięta” – mówił Sébastien Poncelet z Agritel. „Olej sojowy z Ameryki Łacińskiej oraz olej palmowy z Indonezji i Malezji przybywają w niewielkich ilościach, a popyt na nie jest bardzo wysoki”.

>>>>Wojna na Ukrainie przyczyni się do podwyżek cen w niemieckich supermarketach

Wojna w Ukrainie znacząco wpływa na łańcuchy dostaw. Wcześniej czy później sytuacja może ulec dalszemu pogorszeniu – zwłaszcza w przypadku pszenicy i kukurydzy.
Ukraina jest czwartym największym eksporterem kukurydzy na świecie, a z racji zamkniętych portów żadne zboże nie może opuścić kraju. Według danych firmy Ukr-Agro Consult obecnie magazynuje 500,000 ton pszenicy i 1,7 mln ton kukurydzy.

Merkur.de, PolskiObserwator.de