Przejdź do treści

Rząd zwróci mieszkańcom pieniądze za mandaty wystawione podczas pandemii

10/03/2023 19:00

Wiadomości z Niemiec – Mandaty wystawione podczas pandemii. Siedzenie samotnie na ławce w parku i czytanie książki – na początku pandemii koronawirusa mogło to być drogie w Bawarii. Teraz już wiadomo, że rząd landowy przesadzał. Teraz zabiera się za spłacanie wydanych kar.
>>> Od nowego roku kierowcy muszą mieć TEN przedmiot w apteczce. Grożą mandaty za jego brak

Mandaty wystawione podczas pandemii. Te zostały wystawione niesłusznie

Po porażce rządu stanowego przed Federalnym Sądem Administracyjnym pod koniec 2022 roku, obywatele mogą teraz odzyskać pieniądze za niesłusznie nałożone kary podczas pandemii koronawirusa. Konkretnie dotyczy to przypadków, w których ludzie zostali na początku pandemii ukarani, ponieważ opuścili swoje domy sami lub z członkami gospodarstwa domowego i spędzili czas na świeżym powietrzu. Poinformowało o tym w czwartek Ministerstwo Zdrowia po przeanalizowaniu uzasadnienia orzeczenia, które jest już dostępne. Osoby, których to dotyczy – prawdopodobnie kilka tysięcy w całej Bawarii mogą teraz wystąpić o zwrot kosztów do odpowiedzialnych wówczas władz.

„Jeśli chodzi o spłaty, dążymy do jak najprostszej procedury” – powiedział minister zdrowia Klaus Holetschek (CSU). „Wnioski o spłatę będą teraz rozpatrywane w sposób niebiurokratyczny”. Według ministerstwa, po nałożeniu grzywny w drodze mandatu, samorządy powiatowe decydują o zwrotach. Wnioski można następnie składać w starostwach powiatowych, które wystawiły zawiadomienie o grzywnie, lub bezpośrednio do właściwego organu administracji powiatu.

Jak uzyskać zwrot pieniędzy?

Jeśli natomiast grzywna została nałożona przez sąd, to właśnie organy sądowe są odpowiedzialne za podjęcie decyzji o zwrocie pieniędzy. „W takich przypadkach zaleca się złożenie wniosku do sądu, który orzekał o grzywnie w pierwszej instancji lub do prokuratury właściwej dla tego sądu” – wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia.

Lider grupy parlamentarnej FDP Martin Hagen nie jest zadowolony: „Rząd krajowy powinien przynajmniej proaktywnie poinformować poszkodowanych obywateli o możliwości spłaty, o ile jest to możliwe za pośrednictwem organów administracyjnych z dostępnymi danymi na temat mandatów karnych”. Ostatecznie przyznał, że rząd państwowy jest również odpowiedzialny za błąd. „Najpierw bezprawnie zamyka się ludzi w domach, a teraz mają sami biegać za swoimi pieniędzmi – to jest brak szacunku dla naszych obywateli”.

Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku orzekł pod koniec listopada 2022 roku, że wprowadzone przez Wolne Państwo w kwietniu 2020 roku surowe ograniczenia wyjazdowe były nieproporcjonalne i nieskuteczne. „Zakaz opuszczania domu w celu spędzenia czasu na zewnątrz, który obowiązywał przez cały dzień, a więc także w godzinach dziennych, stanowił poważne wkroczenie w podstawowe prawa mieszkańców” – orzekli sędziowie administracyjni. Rząd landu zapowiedział wówczas, że zwróci niesłusznie nałożone grzywny – ale dopiero po udostępnieniu pisemnego uzasadnienia wyroku Federalnego Sądu Administracyjnego.

„Nawet gonią za swoimi pieniędzmi” – krytyka uciążliwych spłat

W omawianym okresie – od 1 do 19 kwietnia 2020 roku w całej Bawarii nałożono łącznie około 22 000 grzywien za naruszenie ówczesnego ograniczenia opuszczania domów. Jednak tylko niektórzy z poszkodowanych (dokładna liczba jest niejasna) mogą teraz liczyć na zwrot pieniędzy. Tylko wtedy, gdy musieli zapłacić grzywnę wyraźnie dlatego, że opuścili w tym czasie swój dom, „aby spędzić czas na świeżym powietrzu samodzielnie lub z członkami własnego gospodarstwa domowego„. Holetschek podkreślił, że we wszystkich innych przypadkach grzywny nie będą zwracane. Na przykład, gdy grzywny były nakładane, ponieważ ludzie opuszczali własne domy, aby spotkać się ze znajomymi lub nawet urządzać przyjęcia.

>>> Coraz więcej zakażeń w Polsce. Statystki pokazują, że chorujemy więcej niż przed pandemią

Źródło: InFranken.de, PolskiObserwator.de