W jakim stopniu koronakryzys wpłynął na ceny towarów w Niemczech? Co podrożało najbardziej? Co hamuje inflację? Raport Federalnego Urzędu Statystycznego.
Pandemia koronawirusa ma wpływ na inflację i ceny. Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden przedstawił najnowsze dane na temat podwyżek w Niemczech. Z raportu wynika, że inflacja w tym kraju nie jest duża.
Inflacja w Niemczech
Jak poinformował Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden w marcu ceny towarów wzrosły średnio o 1,4 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego, a w lutym inflacja wynosiła 1,7 proc. Według Europejskiego Banku Centralnego stopa inflacji poniżej 2 proc. jest idealna dla koniunktury. Z przedstawionej analizy wynika, że mimo koronakryzysu, inflacja utrzymuje się na niskim poziomie ze względu na rekordowe niskie ceny ropy naftowej.
Podrożała żywność, gaz i energia elektryczna
Czytaj także: Niemcy: ograniczenia obwiązujące do 3 maja
W stosunku do marca ubiegłego roku ceny produktów spożywczych wzrosły średnio o 4 proc. Szczególnie podrożało mięso – średnio o prawie 9 proc. O 8.8 proc. wzrosły też ceny owoców.
Eksperci ostrzegają przed dalszym wzrostem warzyw i owoców w nadchodzących miesiącach ze względu gnicie plonów z powodu niewystarczającej liczby pracowników rolnych.
Oprócz żywności wrosły w Niemczech także ceny energii elektrycznej i gazu.
Ekonomiści uspokajają – w Niemczech dramatu nie będzie
– Nawet w sytuacji koronakryzysu większość towarów z koszyka, pomimo wszelkich ograniczeń, będzie w dalszym ciągu dostępna – uważa cytowana przez dziennik Deutsche Welle Ute Egner z wydziału cen konsumenckich Urzędu Statystycznego. Także w normalnych warunkach pewne towary w określonych miesiące są niedostępne – zaznacza ekspertka.
Naczelny ekonomista Commerzbanku Jörg Krämer uspokaja, że w Niemczech dramatu nie będzie. Jego zdaniem rekordowo niskie ceny ropy naftowej skutecznie będą tłumić inflację.
Źródło: Deutsche Welle, PolskiObserwator.de