Przejdź do treści

Niemcy: Limity prędkości na autostradach jeszcze w tym roku?

29/01/2019 07:15 - AKTUALIZACJA 29/01/2019 11:42

Po raz pierwszy w historii wprowadzenie limitów na niemieckich autobahnach wydaje się być nieuchronną koniecznością. Powód: zanieczyszczenie środowiska.

Słynne niemieckie autostrady, po których kierowcy mogą poruszać się z maksymalną prędkością przewidzianą przez producenta już niedługo mogą stać się zwykłym wspomnieniem – informują media.

Od 1974 r. na przeważającej liczbie odcinków autostradowych w Niemczech kierowcy nie muszą patrzeć na prędkościomierz, bowiem nie obowiązują na nich żadne ograniczenia prędkości. Na większości dróg kierowcy znajdują jedynie znaki informujące o prędkości zalecanej 130 km/h. Jak się okazuje swoboda ta w niedalekiej przyszłości ma szansę stać się tylko wspomnieniem.

Nieuchronna konieczność?

Głównym powodem, dla którego Niemcy planują limity prędkości na wszystkich drogach ma związek z pilną koniecznością przeciwdziałaniu skażenia środowiska.

Z różnych analiz wynika, że chociaż na drogach pojawiło się więcej ekologicznych pojazdów to emisja CO2 pochodząca z transportu drogowego nie zmalała. Według organizacji NPE (Nationale Plattform Elektromobilität) problem leży w braku ograniczeń prędkości. Testy wykazały, że przy prędkościach autostradowych samochody zużywają o wiele więcej paliwa, niż kiedy poruszają się one prędkością umiarkowaną.

Do rządu trafił projekt ustawy, zakładający wprowadzenie limitów prędkości.  Na autostradach miałaby ona wynosić 130 km/h, a na innych drogach szybkiego ruchu 80 km/h.

Autorzy projektu uważają, że ograniczenia te skutecznie  wpłynęłyby na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych.

Rząd nie che limitów prędkości

– Niemcy nie planują ogólnego ograniczenia prędkości na niemieckich autostradach – powiedział w poniedziałek rzecznik rządu, Steffen Seibert. Są bardziej inteligentne opcje sterowania prędkością, niż wprowadzeni ogólnych ograniczeń – dodał, nie wyjaśniając jednak o jakie możliwości chodzi.

Seibert wyjaśnił, że rząd czeka na teraz propozycje eksperckiej grupy roboczej, dotyczące sposobu zmniejszenia emisji z transportu, po czym będzie pracował nad środkami opartymi na ich zaleceniach.

Dla wielu ekspertów limity prędkości są nieuchronną koniecznością przynajmniej na tych obszarach kraju, gdzie skażenie środowiska jest największe.

Przedstawiciele rządu mają nadzieję na ogłoszenie w tym roku nowej ustawy, choć zdają sobie sprawę, że niektóre działania te spotkają się z niezadowoleniem wielu obywateli.

Do końca marca ma być gotowy projekt zmniejszenia emisji zanieczyszczeń z transportu.

Niemcy: 7 wykroczeń drogowych, za które łatwo dostać mandat lub punkty karne