Tego jeszcze nie było. Od czterech miesięcy w hurtowni Edeka w Cottbus istnieją wydzielone kasy dla klientów polskich i niemieckich.
„Uwaga! Ta kasa jest przeważnie dla polskich klientów” – taki napis widnieje od czterech miesięcy w hurtowni „Edeka C + C Großmarkt” w Cottbus. O sprawie napisał poratl Wp.pl Finanse. Kasa dla Polaków jest jedna, dla Niemców jest ich trzy. Przy „naszej” zazwyczaj jest długa kolejka, niemieckie zwykle stoją puste, ale Polacy i tak nie mogą z nich skorzystać.
Z ostatniej chwili: Ambasada RP w Berlinie interweniuje w sprawie wydzielonej kasy dla Polaków w jednej z hurtowni w Cottbus
https://www.facebook.com/maciej.sergel/posts/10157974848027948
Osoby, które bywają w hurtowni, opowiadają, że nieraz dochodzi do nieprzyjemnych sytuacji. – Raz mieliśmy spięcie z ekspedientką. Powiedzieliśmy, że nam się ta sytuacja bardzo nie podoba. Stwierdziła tylko, że „możemy ją pocałować” – mówi jeden ze stałych klientów hurtowni w rozmowie z Wp.pl.
Niektórzy klienci zwracają uwagę, że Polacy mogą robić zakupy w „niemieckiej” kasie, ale kiedy podchodzi Niemiec, to Polak musi odejść do „swojej” kasy.
Pomimo interwencji ze strony oburzonych Polaków, do tej pory nic się nie zmieniło, pomimo tego, że wielokrotnie kontaktowano się z siecią Edeka.
Pracowniczka biura prasowego w centrali w Hamburgu przyznała, że „segregowane” kasy „budzą kontrowersje”. Rzeczniczka spółki-córki firmy – Edeka Minden-Hannover nie odbiera telefonu. dziennikarzom portalu Wp.pl nie odpowiedziała do tej pory także menadżerka Edeki z Cottbus.
Redakcja portalu PolskiObserwator.de zgłosiła sprawę do Ambasady RP w Berlinie.
źródło: Wp.pl Finanse