W sobotę na terenie stoczni MV w mieście Stralsund w Meklemburgii-Pomorzu Przednim doszło do tragedii na skutek, której zginął 48-letni Polak. W ciągu ostatnich kilku dni doszło do dwóch innych wypadków przy pracy, w których pracownicy z Polski stracili życie. Czytaj dalej pod zdjęciem
Jak donosi policja do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę około godziny 12.05 na terenie stoczni MV w Stralsundzie. Według wstępnych ustaleń 48-letni pracownik z Polski obsługiwał zdalnie sterowany dźwig i użył go do umieszczenia na dźwigarze ważącej 1,5 tony płyty stalowej. Konstrukcja została następnie przymocowana do wspornika za pomocą kilku miejsc spawania. Niedługo potem, z nieznanej przyczyny, płyta odczepiła się spadając na Polaka. Mężczyzna zginął na miejscu. Zaledwie kilka dni temu w tragicznych okolicznościach zginęli w Niemczech dwaj inni pracownicy z Polski.
W piątek 24 stycznia br. w mieście w Parderborn we wschodniej części kraju zginął 31-letni Polak. Mężczyzna poniósł śmierć na budowie podczas, gdy znajdował się na platformie obsługiwanego przez siebie podnośnika. Czytaj: Niemcy: Polak zginął na placu budowy. Kolegom nie udało się go uratować.
W czwartek, 23 stycznia w tragedii, do której doszło na terenie sortowni paczek DHL w Wustermark w Brandenburgii 40-letni Polak został zmiażdżony przez jadącą tyłem ciężarówkę.
Tydzień temu w sobotę koło Bremy doszło do wstrząsającym wypadku, w którym zginęli Polacy wracający wspólnie z pracy. Czytaj dalej pod zdjęciem
Trzech spośród pięciu kolegów z Polski zginęło na miejscu, a dwóch trafiło do szpitala w stanie krytycznym. Czytaj: Niemcy: Trzech Polaków zginęło w koszmarnym wypadku w Bremie. Pracowali w tej samej firmie.
Niespełna półtora roku temu na budowie w Niemczech zginęło dwóch Polaków. W cementowni w Schelklingen w Badenii-Wirtembergii zawaliło się rusztowanie, na skutek czego polscy pracownicy spadli z wysokości 40 m.
Źródło: Svz.de, PolskiOberwator.de