Wiadomości z Niemiec: Pamiątka z Polski wywołała alarm bombowy – Przedmiot znaleziony w bagażu jednej z turystek, zakupiony jako souvenir w Polsce, wywołał alarm bombowy na lotnisku w Niemczech. Jak przekazał rzecznik lokalnej policji, spowodowało to również opóźnienia dla pasażerów innych samolotów odlatujących z Heringsdorf, gdzie doszło do zdarzenia.

Pamiątka z Polski znaleziona w bagażu jednej z turystek wywołała alarm bombowy
Chwile grozy przeżyli pasażerowie i pracownicy lotniska w niemieckim Heringsdorf na wyspie Uznam. Jak informuje portal TAG24.de do zdarzenia doszło w sobotę, około godziny 14.30 podczas rutynowej kontroli bezpieczeństwa. W bagażu podręcznym 78-letniej turystki z Luksemburga znaleziono, jak się wydawało, wybuchowy przedmiot. Kobieta twierdziła, że to souvenir, który kupiła w Świnoujściu, gdzie przebywała na wakacjach.
>>>Alarm bombowy na dworcu w Norymberdze. Akcja policyjna na dużą skalę z powodu golarki
Granat ręczny w bagażu podręcznym
Pamiątka z Polski uruchomiła procedurę alarmu bombowego. Na lotnisku pojawili się specjaliści od rozbrajania materiałów wybuchowych. Na czas trwania akcji policyjnej wstrzymano loty i ewakuowano ludzi z części terminala, w którym mogło dojść do potencjalnej eksplozji.
Jak informują niemieckie media pracownicy ochrony wykryli w walizce przedmiot wyglądający jak granat ręczny. Jak się okazało była to zapalniczka. Jej właścicielka twierdziła, że kupiła ją w Świnoujściu jako “zabawną pamiątkę z Polski”.
Wyspa Uznam podzielona jest na dwie części: polską i niemiecką. Lotnisko Heringsdorf leży niedaleko granicy z Polską, blisko Świnoujścia.
Źródło: Tag24.de, PolskiObserwator.de