Przejdź do treści

Przeczytaj, zanim otworzysz piwo w plenerze w Niemczech

26/08/2022 17:02 - AKTUALIZACJA 26/08/2022 17:05

Życie w NiemczechPicie alkoholu w Niemczech w miejscach publicznych jest zasadniczo dozwolone, ale są wyjątki od tej reguły. Kilka dni temu niemieckie media opisały przykrą sytuację, jaka spotkała 67-letniego Niemca, któremu konduktor wystawił 40 euro KARY za łyk piwa. Teraz mandat za piwko w plenerze można otrzymać w kilku miejscach w Berlinie. Do ubiegłego miesiąca można tam było swobodnie się spotykać z przyjaciółmi i pić napoje alkoholowe. Grupa młodych prawników złożyła dzisiaj pozew do sądu, domagając się uchylenia nowego zakazu – informuje „Tagesspiegel”. Mają dużą szansę na wygranie sprawy. 

Czytaj także: Niemcy: 40 euro kary za łyk piwa

Picie alkoholu w Niemczech w miejscach publicznych

Władze niemieckich gmin i miast co jakiś czas wprowadzają zakazy spożywania napojów alkoholowych w miejscach publicznych. W lipcu br. zakaz picia alkoholu wprowadzono w dwóch znanych berlińskich parkach. Dzisiaj grupa młodych prawników działających przy uniwersytecie złożyło pozew o jego natychmiastowe uchylenie. Wskazali na hipokryzję i absurd, zawarty w nowym rozporządzeniu.

>>>Dopuszczalny limit alkoholu w Niemczech: Ile naprawdę można mieć promili we krwi

W prawie niemieckim obowiązuje „ogólna swoboda działania”, która jest gwarantowana przez niemiecką konstytucję (art. 2 ust. 1 ustawy zasadniczej). Z tego powodu różne zakazy władz samorządowych są uchylane przez sądy. Grupa Robocza Krytycznych Prawników (AKJ) przy Uniwersytecie Humboldta w Berlinie w piątek (26 sierpnia 2022 r.) złożyła pilny wniosek do Sądu Administracyjnego w Berlinie o uchylenie zakazu spożywania alkoholu w James-Simon- i Monbijoupark w Berlinie-Mitte. Ograniczenie w obu parkach wprowadzono pod pretekstem „ochrony terenów zielonych”.

„Tak naprawdę nie chodzi o ochronę dzieleni, ale o uniemożliwienie osobom młodym i mniej zamożnym spotykanie się z przyjaciółmi. Wielu ludzi, nie stać na spotykanie się po barach” – powiedziała Stefanie Richter, rzeczniczka studenckiej grupy roboczej. Grupa przekonuje zakaz spożywania alkoholu w James-Simon-Park i Monbijoupark to „populistyczny nonsens”, który jak najszybciej powinien zostać zniesiony. Zakaz spożywania i wnoszenia alkoholu do parków obowiązuje w godzinach 22.00 – 6.00. 

Władze berlińskiej dzielnicy Mitte bronią swojej decyzji wskazując, że w ostatnim czasie policja kilkakrotnie musiała interweniować w parkach z powodu setek pijanych ludzi, którzy zakłócali spokój i wywoływali bójki.

Czytaj także: Oto ile alkoholu można wwieźć do NIEMIEC z Polski

Źródło: Tagesspiegel.de, PolskiObserwator.de