Polak skazany w Niemczech: Piotr K. prawdopodobnie nie trafiłby do więzienia, gdyby nosił maseczkę – podał dziennik tag24.de.
34-letni Polak zwrócił na siebie uwagę ochrony w Südstadt (Görlitz), gdyż będąc w supermarkecie nie miał obowiązkowej osłony na usta i noc. Ochroniarz pilnie zaczął go obserwować przez kamery monitoringu i zorientował się, że towary, którzy inni klienci wkładali do wózka, on wpychał do swojego plecaka.
A spakował do niego sporo: kiełbasę, margarynę, dwie butelki Campari i 27 tabliczek czekolady.
„Widziałem wszystko przez kamery” – powiedział ochroniarz do 34-latka, zatrzymują go przy wyjściu do sklepu. Czytaj dalej poniżej
Niemcy: Polak chciał się ukryć przed policjantami, wydały go dzieci z podwórka
Złodziej zareagował agresją na zatrzymanie. Wybuchła bójka. „Nagle wyciągnął nóż” – powiedział ochroniarz, który próbował trzymać Piotra K. za kołnierz.
Złodziej wykręcił się i uciekł, ale bez kurtki i bez zdobyczy.
Nieco później Polak został jednak zatrzymany przez policję i zabrany do aresztu. Podczas przesłuchania przyznał się do kradzieży. Na temat bójki z ochroniarzem nie chciał nic mówić, jednak mimo to zebrane dowody wystarczyły prokuratorowi do oskarżenia go rozbój.
Sąd w Görlitz skazał go 27 grudnia na 20 miesięcy więzienia.
43-latek skazany za spowodowanie serii wypadków na autostradzie w Niemczech
Piotr J. spowodował serię wypadków na niemieckiej autostradzie i całkowicie rozbił też SUV-a, którym jechał. “To cud, że polski murarz wyszedł z całkowicie zmiażdżonego pojazdu praktycznie bez szwanku” – pisze portal Tag24.de. Mimo to Piotr J. musi trafić do więzienia na trzy lata. Sąd okręgowy w Dreźnie wydał we wtorek wyrok skazujący w toczącej się przeciwko niemu sprawie. Czytaj dalej: Niemcy: Trzy lata więzienia dla Piotra J. za spowodowanie serii wypadków na A4