Polak staranował dziesięć samochodów na autostradzie A4 między Chemnitz a Gera. Po zatrzymaniu został przewieziony do kliniki psychiatrycznej.
Polak staranował dziesięć samochodów na A4
Szaleństwo na autostradzie A4 między Chemnitz a Gera. Polak z problemami psychiatrycznymi staranował dziesięć pojazdów, w tym policyjny radiowóz. Na szczęście w tym tragicznym zdarzeniu nikt nie został ranny.
Do zdarzenia doszło 27 marca. Według naocznych świadków, najpierw 31-letni Polak zaczął wyrzucać podczas jazdy ze swojego samochodu różne przedmioty. Pomiędzy parkingiem Rabenstein a zjazdem Limbach-Oberfrohna zatrzymał się na poboczu, wysiadł z pojazdu i rzucił klamrą do pasów bezpieczeństwa w przednią szybę jadącego Mercedesa. 60-letni kierowca zaalarmował natychmiast policję.
W pobliżu miejscowości Meerane Polak trzykrotnie wjechał w Mercedesa. Po czym wjechał swoim samochodem także w busa przewożącego uchodźców z Ukrainy.
W pobliżu Schmölln, funkcjonariusz ścigający polskiego kierowcę krzyknął do uciekiniera żeby się zatrzymał. Ale on tylko spojrzał na niego obojętnym wzrokiem i gwałtownie skręcił kierownicą w lewo. Na szczęście dzięki doświadczeniu prowadzącego radiowóz funkcjonariuszowi nie doszło do tragicznego wypadku.
W pewnym momencie, Ford wjechał na parking z prędkością 130 km/h na stacji obsługi Altenburger Land i uderzył w ciężarówkę. Po czym znowu wyjechał z powrotem na autostradę i uderzył w kolejne cztery samochody.
Starszy oficer policji, który prowadził pościg był wstrząśnięty: „Wyglądało to tak, jakby Polak celowo wjechał w dziesięć pojazdów, nie zważając na nikogo” powiedział mediom.
Polaka udało się zatrzymać niedaleko Gery. W związku z dziwnym zachowaniem, mężczyznę umieszczono w klinice psychiatrycznej.
Wyrządzone przez kierowcę szkody oszacowano na 60 tys. euro.
źródło: TAG24.de, PolskiObserwator.de