Przejdź do treści

Pracownicy fabryki w Niemczech mają dość „polskich stawek”. Z powodu protestów produkcja może stanąć

28/06/2021 09:48
Zdjęcie ilustracyjne

Pracownicy fabryki w Niemczech mają dość „polskich stawek”. Z powodu protestów produkcja może stanąć.

Produkująca plastikowe części do samochodów fabryka Boryszew Automotive Plastics  w niemieckim mieście Prenzlau może przestać działać, bo jej pracownicy mają dość zbyt niskich zarobków. Związkowcy zapowiadają wypowiedzenie zbiorowego układu pracy w sierpniu, a firma oferuje im 200 euro rocznej premii – informuje portal money.pl.

Powodem niezadowolenia osób pracujących w fabryce BAP są za niskie stawki w porównaniu do innych tego typu miejsc pracy. Związkowiec Holger Wachsmann zapowiada, że na początku sierpnia firma może się spodziewać z tego powodu wypowiedzenia zbiorowego układu pracy, bo jak twierdzi „tracą cierpliwość” do obecnej sytuacji, mówi gazecie „NordKurier” Wachsmann. Według członków związku zarobki dużej części pracujących tam oscylują w okolicach płacy minimalnej, czyli aktualnie 9,5 euro brutto na godzinę (ok. 42 złote). Czytaj dalej poniżej

Płaca minimalna w Niemczech: Stawki obowiązujące w 2021 roku

200 euro rocznej premii

Jak zauważa money.pl to już nie pierwszy raz, gdy pracownicy fabryki okazują swoje niezadowolenie z wysokości zarobków. W 2018 r. doszło do czterotygodniowego strajku, podczas którego 140 osób pracujących tam, wykonywało swoje obowiązki jedynie przez cztery godziny dziennie. Konflikt został wtedy zażegnany, jednak jak się okazało tylko chwilowo. Teraz w wydanym oświadczeniu do pracowników, firma oferuje niezadowolonym pracownikom 200 euro specjalnej premii, wypłacanej raz w roku. Boryszew S.A. podkreśla także, że sytuacja jest skomplikowana, a podczas pandemii bilans finansowy „ujemny”. Firma starała się utrzymać wszystkie miejsca pracy, a to było bardzo kosztowne.

Firma chce dojść do porozumienia

Szef sieci fabryk zapowiada podjęcie próby porozumienia się ze swoimi pracownikami – Zamierzamy się skupić na podjęciu konstruktywnych rozmów ze stroną społeczną, celem wypracowania rozwiązań możliwych do realizacji przez spółkę i akceptowalnych przez pracowników – mówi w rozmowie z money.pl szef BAP.

Fabryka Boryszew Automotive Plastics należy do firmy Boryszew S.A., której właścicielem jest jeden z najbogatszych Polaków – Roman Karkosik. BAP zajmuję się produkowaniem plastikowych podzespołów do samochodów, np. elementów wnętrz lub dachów. Stanowi ona miejsce pracy ok. 240 osób, a jej klientami są największe koncerny samochodowe, m.in. Volkswagen i Daimler.

Źródło: Money.pl, PolskiObserwator.de