Wiadomości ze świata: Ray Liotta nie żyje. Aktor znany m.in. z roli w filmie Martina Scorsese „Chłopcy z ferajny” zmarł nagle. Miał 67 lat.
Ray Liotta nie żyje – przyczyna śmierci
Liotta przebywał na Dominikanie, gdzie brał udział w zdjęciach do filmu „Dangerous Waters”. Zmarł nagle we śnie – podał w czwartek branżowy portal „Deadline”. Na razie nie wiadomo co było przyczyną nagłej śmierci aktora.
Liotta pozostawił swoją narzeczoną Jacy Nittolo, która była z nim podczas kręcenia filmu oraz córkę Karsen.
Kariera aktora
Ray Liotta przeżywał ponowny rozkwit swojej kariery aktorskiej – podkreśla portal „Deadline”. U boku Demi Moore miał zagrać jedną z głównych ról w filmie „Substance”. Niedawno ukończył zdjęcia do filmu „Cocaine Bear”.
W 2005 r. Liotta zdobył nagrodę Emmy za rolę w „Ostrym dyżurze”.
Największą popularność zyskał dzięki roli w filmie Martina Scorsese „Chłopcy z ferajny„, wystąpił w kilkudziesięciu filmach, te najważniejsze to: „Pole marzeń”, „Cop Land”, „Historia małżeńska”, „Dzika namiętność”, „Hannibal”. Ostatnio można go było podziwiać w prequelu „Rodziny Soprano” – „Wszyscy święci New Jersey”.
Źródło: Deadline, PolskiObserwator.de