
Wiadomości z Niemiec: Reparacje wojenne – ujawniono żądania Polski. Dziewięć akapitów, ale ani słowa o reparacjach czy konkretnej sumie. Niemiecki dziennik ujawnił co zawiera oficjalna nota wysyłana do Berlina.
Czytaj także: Szef polskiego MSZ podpisał notę dyplomatyczną, która skierowana jest do Niemiec
Reparacje wojenne – ujawniono żądania Polski
3 października minister spraw zagranicznych RP Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną w sprawie reparacji wojennych. Polska ma domagać się od Niemiec wypłaty odszkodowania za straty materialne i niematerialne poniesione w czasie okupacji niemieckiej. Tego samego dnia złożyła wizytę w Warszawie minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock.
– Nie jest dobrym zwyczajem dyplomatycznym wskazywanie, co stanowi dokładną treść noty, gdyż jest to kwestia wzajemnego zaufania między adresatem noty i nadającym tę notę – powiedział Zbigniew Rau po spotkaniu z szefową niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock w Warszawie.
Nota dyplomatyczna szefa polskiego MSZ to kolejny krok, podejmowany przez polski rząd na drodze do otrzymania reparacji wojennych od Niemiec. Wcześniej, 1 września, na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej – przypomina PAP.
Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” w sobotnim wydaniu z 22 października, powołując się na informacje zdobyte w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, opisał szczegóły, jakie znalazły się w dwustronicowej nocie.
W nocie nie pojawia się słowo reparacje i nie pada konkretna suma. Co tak naprawdę znalazło się w nocie dyplomatycznej?
Warszawski korespondent FAZ Gerhard Gnauck, pisze, że w dokumencie nie pojawia się słowo REPARACJE, nie pada też w nim KONKRETNA SUMA, jaką Polska miałaby otrzymać od Niemiec za straty wojenne. W nocie jest za to mowa o odszkodowaniach, takich jakie dostali już kiedyś robotnicy przymusowi.
Według FAZ, nota zawiera 9 akapitów, w których mowa jest o kilku problemach, które są konsekwencjami wojny, m.in. o tym, że nazistowska okupacja Polski jest niewystarczająco opisywana w niemieckich podręcznikach, o tym, że skradzione wtedy dzieła sztuki nadal nie zostały zwrócone oraz o sytuacji Polaków za Odrą, którzy nadal nie mają statusu mniejszości narodowej. Warszawa zarzuca Berlinowi niewypełnianie zapisów traktatu dobrosąsiedzkiego z 1991 roku, zwłaszcza zaniedbywanie nauczania języka polskiego w Niemczech – podaje Deutsche Welle.
Trudne relacje polsko-niemieckie
Gazeta przytacza też niewymienionego z nazwiska rozmówce w polskim MSZ, który miał przyznać, że relacjom polsko-niemieckim brakuje obecnie dwustronnego zaufania. „My nie ufamy wam, wy nie ufacie nam” – miał stwierdzić rozmówca FAZ. W sprawie reparacji i noty dyplomatycznej Warszawa zamierza jednak dawać do zrozumienia, że twarde niemieckie „nie” dla ewentualnych wypłat dla Polski nie robi już na Polsce wrażenia, czytamy we „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Polskie żądania w sprawie reperacji odrzuca kanclerz Niemiec Olaf Scholz. W jednym z wywiadów dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Scholz powiedział: „Mogę zaznaczyć, podobnie jak wszystkie poprzednie rządy federalne, że kwestia ta została ostatecznie rozstrzygnięta w prawie międzynarodowym”.
Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem w Warszawie, które odbyło się 4 października, także podkreślała, że „kwestia reparacji jest dla rządu Niemiec zamknięta„.
źródło: FAZ, DW, PolskiObserwator.de