
Wiadomości z Niemiec Trafił do więzienia, bo chciał naładować telefon – 37-letni Polak chciał tylko skorzystać z jednego gniazdka w niemieckim komisariacie. Nieszczęśliwie dla niego, funkcjonariusze dowiedzieli się, że mężczyzna powinien zostać na dłużej.
Czytaj także: Spacer po lesie może okazać się bardzo kosztowny. Weszły w życie nowe przepisy. W niektórych przypadkach grozi grzywna w wysokości do 5 tysięcy
Trafił do więzienia, bo chciał naładować telefon
Co robisz, gdy w środku nocy rozładowuje Ci się telefon i wszystko w pobliżu jest już nieczynne? 37-letni mężczyzna pojawił się na komisariacie policji federalnej na dworcu kolejowym we Frankfurcie nad Odrą w sobotę o 2 w nocy i poprosił o możliwość naładowania swojego smartfona. Traf chciał, że stamtąd trafił prosto za kratki.
Jak poinformowała we wtorek policja federalna, funkcjonariusze sprawdzili dane osobowe Polaka z niecodzienną prośbą. Po wpisaniu jego danych w system, na jaw wyszła cała lawina nakazów aresztowania przeciwko mężczyźnie. Berliński sąd okręgowy w Tiergarten skazał go na osiem miesięcy więzienia, a prokuratura poszukiwała go za szczególnie poważną kradzież. Ponadto wobec obywatela Polski obowiązywał nakaz deportacji oraz zakaz ponownego wjazdu do kwietnia 2028 r.
Czytaj także: Koniec z kartami SIM. Oto czym zostaną zastąpione i co to oznacza dla użytkowników telefonów komórkowych
Funkcjonariusze policji federalnej aresztowali mężczyznę i przewieźli go do zakładu karnego w Brandenburgii. Tam musiał oddać telefon komórkowy.
Wiadomości z Niemiec teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco. Zobacz wideo:
Żrąca substancja na siedzeniu w autobusie. 59-latka trafiła do szpitala
59-latka podróżująca autobusem linii nr 29 w Hamburgu poczuła wilgoć na wybranym przez siebie miejscu. Chciała się przesiąść, ale było już za późno. Substancja niewiadomego pochodzenia poparzyła jej pośladki. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie.
Poszkodowana, zaraz po opuszczeniu autobusu, powiadomiła służby ratunkowe i trafiła do szpitala. Tam stwierdzono u niej oparzenia chemiczne i poddano leczeniu. Potem kobieta złożyła zawiadomienie na policji. Funkcjonariusze zabezpieczyli jej ubrania, a autobus został wycofany z regularnej eksploatacji. Policja poszukuje teraz świadków, którzy mogą udzielić jakichkolwiek informacji na temat incydentu.
Czytaj także: Koniec z Wi-Fi w nocy. Pierwsze niemieckie miasta wyłączą sieć do rana
Źródło: Spiegel, PolskiObserwator