Przejdź do treści

Turboinflacja w Niemczech atakuje psychikę. „Bycie biednym w bogatym kraju to traumatyczne przeżycie!”

31/05/2022 13:26 - AKTUALIZACJA 31/05/2022 13:36

Wiadomości z Niemiec: Turboinflacja w Niemczech atakuje psychikę. Rosnące ceny żywności, energii i usług zaostrzają problemy ze zdrowiem psychicznym milionów ludzi. Dr Gerhard Trabert ostrzega przed „znacznym wzrostem” zaburzeń lękowych, ataków paniki i depresji.

Turboinflacja w Niemczech atakuje psychikę
Zdjęcie ilustracyjne

Gwałtowny wzrost cen w Niemczech: Najgorsze dopiero nadejdzie

Chleb, masło, wędliny, makarony, owoce, warzywa, gaz, prąd, odzież – ceny w Niemczech stale rosną od miesięcy. Według ostatniego badania Allianz, ceny żywności w Niemczech wzrosną w tym roku o ponad 10%. Chociaż podwyżki cen w supermarketach są nadal umiarkowane, ” najgorsze jeszcze przed nami” mówi ekspert ds. handlu Aurélien Duthoit z Allianz Trade. 

Szybko rosnące koszty życia w Niemczech są już egzystencjalnym problemem dla milionów Niemców. Jak wynika z reprezentatywnego badania przeprowadzonego na zlecenie Schufa, więcej niż jeden na trzech konsumentów (38 proc.) twierdzi, że będzie im coraz trudniej utrzymać się z własnych dochodów. Tylko 57 procent stwierdziło, że ma wystarczającą swobodę finansową, jeśli ceny będą nadal rosły.

Turboinflacja w Niemczech atakuje psychikę

W rozmowie z FOCUS Online Gerhard Trabert (65 l.), profesor Medycyny Społecznej i Psychiatrii Społecznej na Uniwersytecie RheinMain ostrzegł, że ​​obawy finansowe spowodowane turboinflacją w Niemczech wpływają również na psychikę wielu ludzi.

>>> Niemcy: Rosnące ceny żywności. „Najgorsze jeszcze nadejdzie”

Ekspert jest przekonany, że choroby psychiczne, takie jak „zaburzenia lękowe, ataki paniki, objawy wypalenia zawodowego i depresja, będą się znacznie rosły zarówno u dorosłych, jak i u dzieci” z powodu fali inflacji. Zmartwienia egzystencjalne wielu ludzi doprowadziły do ​​„trwałego stresu” i miały negatywny wpływ na ich życie psychiczne. 

Trabert wypowiedział się o fazie gwałtownych wzrostów cen w Niemczech. Jego zdaniem „jest to sytuacja absolutnie skrajnej presji psychicznej”. Dodał także, że „bycie biednym w bogatym kraju to traumatyczne przeżycie!”

Działania rządu federalnego są „całkowicie niewystarczające” według Gerharda Traberta

Ofiarami eksplozji kosztów są głównie beneficjenci świadczeń socjalnych, w tym wielu samotnych rodziców, emerytów, ubogich, studenci, rodzin wielodzietnych, migrantów i nisko opłacani pracownicy. Trabert ostrzega, że „ubóstwo będzie rosło masowo. Oprócz tego konkretnego zagrożenia dla dotkniętych ludzi, zagrożona jest również demokracja wewnętrzna!”.

ZOBACZ: Niemiecki minister pracy i spraw społecznych chce wprowadzić Klimageld dla gorzej zarabiających

Ekspert wyjaśnił, że „ludzie dotknięci ubóstwem, zwłaszcza w bogatym kraju, czują się coraz bardziej wykluczeni, niezauważeni i nietraktowani z szacunkiem i godnością”. Według niego reakcje psychologiczne mogą być różne.

Trabert uważa, że wiele środków przyjętych przez koalicję rządzącą w celu złagodzenia skutków inflacji nie pomogą osobom poszkodowanym, a zatem są „całkowicie niewystarczające”.

Natychmiastowe podwyższenie Hartz IV o 100 euro

Według profesora jest tylko jeden sposób na uwolnienie osób cierpiących z powodu inflacji ze spirali strachu i presji: „Zapewnienie ludziom środków finansowych umożliwiających im uczestniczenie w życiu społecznym”. Potrzebują oni wsparcia finansowego, „aby móc się wyżywić, płacić czynsz, płacić koszty energii, móc korzystać z opieki medycznej, która odpowiednio leczy choroby na wczesnym etapie” podkreślił. Ponadto ludzie „muszą być traktowani z szacunkiem i równością”. Według Traberta rząd musi działać „natychmiast”.

Ekspert w szczególności domaga się podniesienia Hartz IV o „co najmniej 100 euro, a także zapewnić wsparcie finansowe na pokrycie kosztów energii”.

źródło: Focus ONLINE, PolskiObserwator.de