Walka z Putinem: Jedzenie mniejszej ilości mięsa byłoby „działaniem przeciwko Putinowi” uważa federalny minister rolnictwa – Cem Özdemir. Stowarzyszenie przemysłu mięsnego zaprotestowało przeciwko jego oświadczeniu.
Jedzenie mniejszej ilości mięsa byłoby działaniem przeciwko Putinowi
Jedzenie mniejszej ilości mięsa byłoby „działaniem przeciwko Putinowi” uważa federalny minister rolnictwa – Cem Özdemir.
„System, w którym prawie 60% ziarna jest wykorzystywane jako pasza dla zwierząt, jest nie do utrzymania w czasie wojny na Ukrainie” – powiedział Özdemir w wywiadzie dla Der Spiegel. Należy nadmienić, że polityk Partii Zielonych jest wegetarianinem.
Rolnicy są wściekli
Pomysł ministra wywołał falę krytyki ze strony Stowarzyszenia Przemysłu Mięsnego (VDF). „Dalsze zmniejszenie liczby zwierząt w Niemczech przyniesie efekt przeciwny do zamierzonego” – zasugerowano.
ZOBACZ: Minister Rolnictwa wzywa do podniesienia cen żywności, bo „Niemcy są za grubi”
Związek Rolników Niemieckich spodziewa się znacznie wyższych cen żywności w wyniku wojny na Ukrainie. „W Europie i Niemczech blokady spodziewane są jednak dopiero w pierwszym kwartale 2023 r.” powiedział prezes Stowarzyszenia Joachim Rukwied.
Dostawy są zapewnione
„Moim zdaniem zapasy żywności na przyszły rok są gwarantowane”. Dlatego robienie zapasów nie ma podstaw. Rukwied zaprzeczył także oświadczeniom stowarzyszenia rolników z Szlezwik-Holsztyn, że cena chleba może wzrosnąć do dziesięciu euro.
Rezygnacja z mięsa w walce z głodem na świecie
Także minister Pomocy Rozwojowej – Svenja Schulze wezwała do ograniczenia spożycia mięsa, ale nie po to, by walczyć z Putinem, lecz z głodem na świecie.
„60% kukurydzy produkowanej na świecie jest przeznaczane na paszę dla zwierząt, w UE jest tak samo z pszenicą” – powiedział Schulze w rozmowie z RND.
„Gdybyśmy ograniczyli produkcję wieprzowiny w Niemczech o 30 procent, zwolniłoby się milion hektarów gruntów ornych. Moglibyśmy na nich uprawiać pięć milionów ton zboża” – powiedziała minister.
źródło: Der Spiegel, PolskiObserwator.de