Włochy: Apokalipsa na autostradzie. Runął długi most. Wielu zabitych i rannych.
Mianem apokaliptycznej określa się tragedie, do której doszło we Włoszech na autostradzie A10. Dzisiaj, około godziny 11.30 niedaleko miasta Genua z wysokości 50 metrów runął dwustumetrowy wiadukt. Jak podają włoskie służby ratunkowe pod gruzami może być nawet 35 samochodów osobowych i 3 tiry.
Zginęło co najmniej 30 osób zginęło, kilka pozostaje zaginionych, a kilkanaście jest rannych. Cały czas trwa akcja ratunkowa. Włoskie władze informują o 4 żywych osobach, które udało się wyciągnąć spod gruzów.
Do zawalenia się mostu Morandiego doszło podczas gwałtownej ulewy. Autostrada A10 zwana też Autostradą Kwiatów liczy ponad 150 kilometrów przebiega wzdłuż wybrzeża Morza Liguryjskiego. Ze względu na przypadające jutro święto Ferragosto, natężenie ruchu w momencie tragedii było ogromne, gdyż wiele osób udawało się na wypoczynek do miejscowości letniskowych.
Konsulat Generalny RP w Mediolanie informuje, że władze włoskie uruchomiły specjalną infolinię:+39 010 5360 367, pod którą można zgłaszać osoby zaginione oraz uzyskać informacje nt. osób poszukiwanych.
W związku z katastrofą budowlaną w #Genua władze włoskie uruchomiły specjalną infolinię:+39 010 5360 367, pod którą można zgłaszać osoby zaginione oraz uzyskać informacje nt. osób poszukiwanych. @PolakZaGranica
— Consolato Polacco a Milano (@PLinMilano) 14 agosto 2018
Źródło: Ansa, Rai, Onet.pl, NaszŚwiat.it
Zobacz także:
Relacja Polki, która wraz z synkiem i mężem ocalała podczas trzęsienia ziemi w Amatrice