Przejdź do treści

Zniesienie obostrzeń w Niemczech: Dwa możliwe terminy ogłoszenia „Dnia wolności”

22/09/2021 09:46 - AKTUALIZACJA 13/10/2021 09:57

Zniesienie obostrzeń w Niemczech: Niemcy domagają się powrotu do normalności. Politycy, lekarze i epidemiolodzy wprawdzie są zgodni co do tego, że ograniczenia antycovidowe nie mogą trwać w nieskończoność, ale spierają się o termin ogłoszenia „Dnia Wolności”. Jak informuje portal RND obecnie brane są pod uwagę dwie możliwe daty zniesienia obostrzeń pandemicznych w Niemczech.

Znoszenie obostrzeń na wzór brytyjski: Zasada, im szybciej tym lepiej

Dr Andreas Gassen, szef Federalnego Związku Lekarzy Ustawowego Ubezpieczenia Zdrowotnego (KBV) domaga się zniesienia wszystkich obostrzeń. Tak zwany „Dzień Wolności” miałby nadejść 30 października.

Gassen odniósł się do doświadczeń Wielkiej Brytanii, gdzie premier Boris Johnson już w połowie lipca ogłosił zniesienie większości obostrzeń pandemicznych. Szef KBV argumentował, że „system opieki zdrowotnej w Wielkiej Brytanii nie załamał się po zniesieniu obostrzeń, ponadto na zaszczepienie się pozostaje wystarczająco dużo czasu do końca października”.

Propozycja Gassmana spotkała się z ostrą krytyką ze strony polityków.

Propozycja ogłoszenia „Dnia Wolności” 30 marca i nacisk na szczepienia dzieci powyżej 5 lat

Przewodniczący komisji zdrowia w Bundestagu Erwin Rüddel (CDU) wyklucza ogłoszenie „Dnia Wolności” w bieżącym roku kalendarzowym. „Nie sądzę, aby propozycja była pomocna w obecnej sytuacji, na krótko przed możliwą czwartą falą” – oświadczył Rüddel na łamach RND.  Zdaniem szefa komisji zdrowia Niemcy powinni przejść przez „trudną epidemiologiczne” jesień i zimę trzymając się zasady 2G, która zezwala na udział w życiu społecznym osobom zaszczepionym i ozdrowieńcom.  Polityk uważa, że realistyczną datą powrotu do normalności w Niemczech jest marzec 2022 roku. „Do tego czasu niezaszczepieni muszą rozważyć, co jest dla nich ważniejsze” – dodał.

Pielęgniarki sprzeciwiają się przedwczesnemu ogłoszeniu powrotu do normalności
Jak informuje RND

Niemieckie Stowarzyszenie przed pomysłami Gassena ostrzega stowarzyszenie pielęgniarek (DBfK). Szefowa organizacji Christel Bienstein uznała go za „nieodpowiedzialny”, biorąc pod uwagę, że jesienią liczba chorych wzrasta. „Pielęgniarki są na granicy wytrzymałości od ponad 18 miesięcy, brak personelu jest nadal ogromny, a koledzy potrzebują wsparcia” – oświadczyła.

Bienstein skomentowała także kwestię bezpieczeństwo dzieci poniżej dwunastego roku życia, dla których „szczepienia przeciw Covid-19 nie są jeszcze możliwe”. „Dla tej grupy to nie jest to wolność, ale dodatkowe ryzyko”.

85 proc. wskaźnik dorosłych jako warunek zniesienia obostrzeń?

Polityk SPD ds. zdrowia Karl Lauterbach sugeruje ustalenie docelowego limitu szczepień na poziomie 85 procent dorosłej populacji i ogłoszenie, że jeśli ten poziom zostanie osiągnięty, może nastąpić zniesienie obostrzeń.

Lauterbach chciałby przekonać tych, którzy do tej pory nie chcieli się zaszczepić, za pomocą państwowej składki. „Z mojego punktu widzenia, w sytuacji, w której się znajdujemy, nie powinniśmy wykluczać żadnych środków, aby skłonić więcej osób do szczepień” – powiedział deputowany do Bundestagu gazecie “Passauer Neue Presse”. „Dotyczy to również tzw. premii za szczepienia, do których zawsze podchodziłem bardzo sceptycznie” – wyjaśnił.

Źródło: RND, PolskiObserwator.de