Wojna na Ukrainie wkracza w nową, niebezpieczną fazę. Władimir Putin, prezydent Rosji, otwarcie określił konflikt jako globalny i oskarżył Stany Zjednoczone oraz Wielką Brytanię o eskalację poprzez dostarczanie Ukrainie broni zdolnej do atakowania terytorium Rosji. W odpowiedzi Rosja przeprowadziła atak nowym hipersonicznym pociskiem balistycznym, zwanym Oriesznik, kierując go na ukraińskie cele wojskowe. Ta demonstracja siły, połączona z ostrzeżeniem o możliwości kolejnych ataków, wstrząsnęła Europą, która zaczyna coraz mocniej odczuwać zagrożenie. Liderzy krajów europejskich zastanawiają się, jakie mogą być następne kroki Rosji i czy istnieje ryzyko przeniesienia konfliktu na inne części kontynentu. Wobec rosnącego napięcia i potencjalnych konsekwencji, obawy o bezpieczeństwo Europy stają się coraz bardziej realne. Czy świat zmierza w stronę globalnej destabilizacji?
Bezpieczeństwo Europy zagrożone: Przekaz Moskwy i cel Putina
Według analityków wystrzelenie pocisku stanowi ostrzeżenie dla Europy, która jest głównym adresatem presji Moskwy. „To jest przesłanie skierowane do Europy” – stwierdził Mick Ryan, australijski generał i ekspert ds. strategii wojskowych. „Putin chce wpłynąć na decyzje obronne Europy i zastraszyć jej przywódców, którzy wspierają Ukrainę”.
Putin dąży do przekształcenia geopolitycznej równowagi w Europie i uzyskania uznania Moskwy jako wielkiej potęgi, roli, którą Rosja utraciła po upadku Związku Radzieckiego. Decyzja o demonstracji zaawansowanych zdolności balistycznych, w tym potencjalnego użycia głowic nuklearnych, jest częścią tej strategii.
Przeczytaj także: Putin grozi Europie i USA atakami wojskowymi: „Użyjemy naszej broni”
Kruchość europejskich systemów obronnych
Wrażliwość Europy na tego rodzaju zagrożenia jest dramatyczna. Obecnie żadne państwo europejskie nie dysponuje systemami zdolnymi do przechwytywania rosyjskich pocisków balistycznych hipersonicznych. Niemiecki projekt przyjęcia izraelskiego systemu Arrow, który obejmuje współpracę 22 krajów, jest jeszcze daleki od uruchomienia. Tymczasem Włochy i Francja rozwijają alternatywne podejście z wykorzystaniem systemu Samp-T, co jednak uwidacznia brak wspólnej strategii na kontynencie.
Ta sytuacja ujawnia jedną z największych słabości Unii Europejskiej: niezdolność do działania jako spójny blok w kwestiach obronnych. W kontekście, w którym Stany Zjednoczone coraz bardziej koncentrują swoje zasoby na rywalizacji z Chinami, Europa ryzykuje, że pozostanie bez amerykańskiej osłony, co dodatkowo zwiększa jej narażenie na zagrożenia.
Przeczytaj koniecznie: Czy polscy żołnierze wkrótce zostaną wysłani na Ukrainę? Ekspert wojskowy nie wyklucza takiej możliwości
Europa sparaliżowana, a czas ucieka
Unia Europejska miała wiele okazji, aby wzmocnić swoją rolę geopolityczną, jednak brak konkretnych działań doprowadził do podziałów i niezdecydowania. Od wycofania się z Kabulu w 2021 roku po obecną sytuację na Ukrainie, każdy pomysł stworzenia autonomicznych sił obronnych pozostał jedynie na papierze.
Powrót Trumpa i strategiczne błędy Europy
Teraz, w obliczu powrotu Donalda Trumpa na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, mnożą się pytania o przyszłość sojuszu. Prezydent elekt może zmniejszyć lub zmienić sposób wsparcia dla NATO, co stawia Europę w trudnej sytuacji – pomiędzy ambicjami Putina a amerykańskim wycofaniem się. Czas na działanie prawie się skończył: istnieje ryzyko, że Europa zaakceptuje rozejm, który upokorzy Kijów i wzmocni ekspansjonistyczne cele Moskwy.
W obliczu eskalacji konfliktu na Ukrainie, Europa staje przed poważnymi wyzwaniami. Rosja, pod przewodnictwem Władimira Putina, demonstruje zaawansowane zdolności militarne, w tym użycie hipersonicznych pocisków balistycznych, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla europejskiego bezpieczeństwa.
Brak spójnej strategii obronnej wśród państw Unii Europejskiej uwidacznia ich podatność na takie zagrożenia. Dodatkowo, potencjalne zmiany w polityce Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza w kontekście możliwego powrotu Donalda Trumpa do władzy, mogą osłabić wsparcie dla NATO, pozostawiając Europę w trudnej sytuacji między ambicjami Rosji a zmniejszającym się zaangażowaniem USA.
W obliczu tych wyzwań konieczne jest przemyślenie dotychczasowych strategii, które koncentrowały się głównie na dostarczaniu broni Ukrainie, co mogło przyczynić się do przedłużenia konfliktu, zamiast dążyć do dyplomatycznego rozwiązania. Bez chłodnej analizy i oceny sytuacji Europa ryzykuje pogrążenie się w kryzysie, z którego trudno będzie się wydostać.