Wiadomości z Niemiec – Straszny wypadek w Niederkassel niedaleko Troisdorf (NRW). Według wstępnych informacji kierowca stracił panowanie nad swoim BMW. Najpierw wjechał pod nadjeżdżający pojazd, a następnie uderzył bez hamowania w przystanek autobusowy po drugiej stronie drogi. Na przystanku czekał 14-letni chłopiec, który nie miał szans na ucieczkę.
Czytaj także: Niemcy: Ciężarówka uderzyła w autobus pełen pasażerów
Do zdarzenia doszło wieczorem w sobotę wieczorem w Niederkassel niedaleko Troisdorf. Według informacji BILD, 51-latek jechał ze znacznie nadmierną prędkością. 14-letni chłopiec, który czekał na przystanku autobusowym, został potrącony i zginął na miejscu.
Na miejsce przybyli doradcy psychologiczni. Miejsce wypadku w Troisdorf było polem gruzów, a przystanek autobusowy został całkowicie zniszczony. Obszar odgrodzono.
BMW wjechało w przystanek autobusowy
Według nadinspektora Andreasa Hoferichtera kierowca BMW został poważnie ranny. 51-latek przewoził w samochodzie swoją 2-letnią córeczkę i mimo to jechał tak szybko. Matka dziewczynki (28 lat) również znajdowała się w samochodzie. Ona i jej córka zostały poważnie ranne i trafiły do szpitala.
Czytaj także: Trzy osoby ranne w wypadku na A24 w Niemczech. Porsche jechało ponad 200 km/h
Przyczyna wypadku jest obecnie badana, a okolica pozostała zamknięta do późnych godzin wieczornych. Źródło: BILD, PolskiObserwator.de