Przejdź do treści

Ceny prądu w Niemczech oszalały. Zapłacą 5 razy więcej niż Polacy

Tagi:
13/12/2024 15:07 - AKTUALIZACJA 14/12/2024 11:51

Ceny prądu w Niemczech oszalały. Energia elektryczna w Niemczech osiągnęła w ostatnich dniach niebotyczne ceny, stawiając gospodarkę i gospodarstwa domowe w trudnej sytuacji. Kiedy wiatr przestaje wiać, a zimowe niebo uniemożliwia korzystanie z energii słonecznej, kraj musi polegać na kosztownym imporcie prądu i uruchamianiu rezerwowych elektrowni. Taki scenariusz prowadzi do prawdziwego szoku cenowego, jakiego Niemcy nie doświadczyli od dawna. (Dalsza część artykułu poniżej)

Ceny prądu w Niemczech oszalały

W czwartek, 12 grudnia, w godzinach 17:00–18:00 Niemcy będą musieli zapłacić aż 936 euro za megawatogodzinę energii elektrycznej, co w przeliczeniu daje ponad 4 tys. zł. To jedna z najwyższych cen w historii. Dla porównania, w Polsce tego samego dnia średnia cena wynosi 172 euro za megawatogodzinę, czyli ponad pięciokrotnie mniej – podał Business Insider. Przeczytaj także: Ceny prądu w Niemczech nagle eksplodowały. Będą „rachunki grozy”?

Skąd te ogromne wzrosty?

Głównym powodem tak drastycznych cen jest tzw. Dunkelflaute – okres, w którym produkcja energii ze źródeł odnawialnych spada niemal do zera. W środę niemieckie OZE wytworzyły zaledwie 14,5 proc. energii, a w czwartek jeszcze mniej – tylko 12 proc. Dla porównania, kilka dni wcześniej, gdy warunki pogodowe były sprzyjające, odnawialne źródła zapewniały ponad połowę zapotrzebowania na energię w kraju.

Aby wypełnić lukę w systemie, Niemcy zmuszone były uruchomić elektrownie węglowe, które obecnie odpowiadają za 37 proc. produkcji energii, oraz elektrownie gazowe, pokrywające 33 proc. zapotrzebowania. Jednak koszty produkcji energii z tych źródeł są wysokie, a dodatkowo Niemcy muszą płacić za uprawnienia do emisji CO2.

Problemy nie tylko dla przemysłu, ale i gospodarstw domowych

Tak wysokie ceny energii dotykają zarówno przemysł, jak i zwykłych obywateli. Ci, którzy rozliczają się według zmiennych stawek, odczują gwałtowny wzrost kosztów już teraz, zwłaszcza w okresie zimowym, kiedy zapotrzebowanie na energię jest największe. Nawet przy obowiązujących kontraktach rocznych na 2025 rok, których cena wynosi 92,84 euro za megawatogodzinę, Wtedy Niemcy płacą niewiele mniej niż Polska (100,86 euro).

Obecny kryzys stawia pod znakiem zapytania efektywność transformacji energetycznej Niemiec. Kraj, który postawił na niestabilne źródła odnawialne i zrezygnował z atomu oraz węgla, dziś zmaga się z brakiem stabilności energetycznej i gwałtownymi wzrostami cen. Jeśli sytuacja się utrzyma, konieczne może być przemyślenie dotychczasowej polityki energetycznej, by uniknąć kolejnych fal szoku cenowego w przyszłości.