Przejdź do treści

Chwile grozy podczas turbulencji. 12 pasażerów rannych, zdewastowany pokład samolotu

Tagi:
21/10/2022 11:47 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 18:29
Chwile grozy na pokładzie samolotu

Wiadomości ze świata: Chwile grozy na pokładzie samolotu. Tego lotu 297 pasażerów tak szybko nie zapomni. Maszyna wpadła w bardzo silne turbulencje. W wyniku tego zdarzenia rannych zostało 12 osób. Pokład samolotu wyglądał jak po przejściu tornada.
Czytaj>>> Panika na pokładzie samolotu lecącego z Frankfurtu nad Menem do Wrocławia

Chwile grozy na pokładzie samolotu lecącego z Madrytu do Buenos Aires

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w środę, 19 października na pokładzie samolotu linii Aerolineas Argentinas. Do incydentu doszło podczas lotu AR1133 z Madrytu do Buenos Aires. Jak donosi hiszpański dziennik „El País”, maszyną wstrząsnęło na krótko przed brazylijskim wybrzeżem. Po wylądowaniu w stolicy Argentyny trzech pasażerów przewieziono do szpitala.

Według zeznań jednego z pasażerów, turbulencje miały miejsce około godziny 3.00 nad ranem czasu środkowoeuropejskiego. Airbus A330 gwałtownie opadł, a pasażerowie bez pasów dosłownie wyrzuceni pod sufit.

>>> Niemcy: Awaryjne lądowanie polskiego samolotu, na pokładzie znajdowali się europosłowie

Na zdjęciach zamieszczonych w mediach społecznościowych widać naczynia i sztućce oraz opakowania po żywności porozrzucane w przejściu do kabiny. Jedna osoba jest ranna. 

Linia lotnicza pod ostrą krytyką

Linie Aerolíneas Argentinas napisały w oświadczeniu, że AR1133 napotkał na „poważne turbulencje nad Oceanem Atlantyckim u wybrzeży Brazylii”. Samolot doznał również uszkodzeń w kabinie „bo głowy pasażerów uderzyły w sufit”. Zniszczeniu uległy części paneli sufitowych.

„Lecieliśmy już około siedmiu godzin i prawie wszyscy spaliśmy” – powiedział jeden z pasażerów w rozmowie z „El País”. Samolot zaczął się dziwnie poruszać. „Spojrzałem, czy został włączony znak „Zapiąć pasy”, ale tak się nie stało. Potem nagle maszyna opadła” wspomina. Inni pasażerowie również oskarżyli linię lotniczą o to, że nie zostali powiadomieni o możliwych turbulencjach. 

Aerolíneas Argentinas twierdzi, że znaki nakazujące zapięcie pasów były włączone. Dodano również, że kapitan powiadomił załogę i pasażerów o turbulencjach.

źródło: El Pais, PolskiObserwator.de