Podwyżka składek zdrowotnych w Niemczech od listopada 2024 – Składki na ubezpieczenie zdrowotne w Niemczech znowu rosną, a podwyżki obejmują już nie tylko przyszły rok, lecz również obecny miesiąc. Trzy kasy chorych zdecydowały się na podniesienie składek od listopada, a dwie z nich osiągnęły granicę 18 procent. W obliczu rosnących kosztów życia, kolejne podwyżki składek to spory cios dla wielu osób, szczególnie dla samozatrudnionych, którzy muszą pokrywać całość składki. Czy to początek fali podwyżek w systemie ubezpieczeń zdrowotnych? Sprawdź, jak zmiany mogą wpłynąć na Twoje finanse i co możesz zrobić, by złagodzić ich skutki.
Podwyżka składek zdrowotnych w Niemczech od listopada
Od listopada niemieckie kasy chorych uderzają w kieszenie pracujących, podnosząc składki zdrowotne do rekordowych poziomów. BKK Pfalz i Bahn BKK osiągnęły próg 18% co oznacza, że miesięczne wydatki przeciętnego pracownika mogą wzrosnąć nawet o 22,80 euro. Według raportu „Stiftung Warentest” obecnie najdroższe kasy chorych to:
- BKK Pfalz: składka 18,5 procent (+1,53 punktu procentowego)
- BKK Gildemeister Seidensticker: składka 18 procent (+1,41 punktu procentowego)
- Bahn BKK: składka 18 procent (+1,2 punktu procentowego)
Przeczytaj także: Zwolnienie lekarskie na godziny, Niemcy widzą jego zalety
Podwyżki składek w innych kasach chorych
Dodatkowo podwyżki objęły również inne kasy chorych, w tym Viactiv (17,87 procent), BKK VDN (17,79 procent), IKK – Die Innovationskasse (17,7 procent) oraz BKK Herkules (16,9 procent).
Rosnące składki oznaczają, że ubezpieczeni muszą zapłacić nawet do 22,80 euro więcej w miesiącu. Pracownicy z miesięcznym wynagrodzeniem na poziomie 3000 euro będą musieli liczyć się z wyższymi kosztami. Dla osób samozatrudnionych koszty te będą jeszcze większe – informuje Focus.de. Nie mają oni bowiem pracodawcy, który pokrywa połowę składki.
Przeczytaj także: Zmiany w Niemczech od listopada 2024 r. Wszystkie nowości, które zaczynają obowiązywać od dzisiaj i dotyczą także Polaków
Powody podwyżek składek
Andreas Lenz, prezes BKK Pfalz, tłumaczy decyzję o podwyższeniu składek nowymi przepisami, które prowadziły do wzrostu wydatków, w szczególności na leczenie szpitalne, wizyty u lekarzy oraz leki. Podkreśla, że jego kasa otrzymała mniej środków z państwowego funduszu zdrowotnego niż się spodziewano.
Przeczytaj także: Od listopada nowy obowiązek dla milionów kierowców. Dotyczy nie tylko Niemiec
Z kolei Thomas Lemke, prezes Bahn BKK, wskazuje na rosnące ceny świadczeń jako powód podwyższenia składek. Wyraża jednak wątpliwość, czy wysokie stawki składek są w stanie uratować finansowo obciążone kasy chorych. Prognozuje, że w przyszłym roku więcej kas będzie zmuszonych do wprowadzenia składek przekraczających 18 procent.