Przejdź do treści

Dwie osoby zginęły w ataku terrorystycznym w Brukseli. Policja zatrzymała podejrzanego

17/10/2023 09:16 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 18:18
Strzelanina w Brukseli - policja zatrzymała podejrzanego

Strzelanina w Brukseli – policja zatrzymała podejrzanego. Policja w Brukseli zatrzymała mężczyznę, którego podejrzewa o zastrzelenie w poniedziałek wieczorem w stolicy Belgii dwóch szwedzkich kibiców piłkarskich. Nie potwierdzono jeszcze, czy zatrzymany jest faktycznym sprawcą ataku, ale znaleziono przy nim broń użytą podczas zamachu.
PILNE! Zamachowiec, który zabił dwie osoby w Brukseli, zmarł w szpitalu

Strzelanina w Brukseli – policja zatrzymała podejrzanego

Policja poinformowała, że domniemany zamachowiec-dżihadysta, który w poniedziałek wieczorem zabił w Brukseli dwie osoby i ranił trzecią, został postrzelony i „zneutralizowany” przez funkcjonariuszy w jednej z kawiarni w dzielnicy Scharbeek. Znajduje się obecnie w szpitalu.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: We Włoszech podniesiono poziom środków bezpieczeństwa w związku z możliwym zagrożeniem terrorystycznym

Prokuratura generalna nie potwierdziła jeszcze, że ujęty mężczyzna jest rzeczywiście sprawcą poniedziałkowego ataku. Minister spraw wewnętrznych Belgii Annelies Verlinden poinformowała media, że znaleziono przy nim broń użytą w zamachu.

W ataku terrorystycznym w poniedziałek wieczorem w Brukseli zginęło dwóch szwedzkich kibiców, a trzeci został ciężko ranny. Początkowo belgijskie media podawały informację, że ranna osoba to kierowca brukselskiej taksówki. Informacje te nie potwierdziły się. Kibice przyjechali na mecz swojej drużyny piłkarskiej w eliminacjach ME 2024.

Do zamachu doszło około godziny 19.00 w pobliżu Place Sanctelette – około 5 km od stadionu Króla Baudouina I (dawniej Heysel), gdzie odbywał się mecz.

Na nagraniu wideo wykonanym przez świadka zdarzenia widać mężczyznę w odblaskowej pomarańczowej kurtce i białym kasku, z długą bronią, który zsiada ze skutera i strzela do uciekających ludzi na ulicy. Rusza za nimi w pościg, oddając kolejne strzały, m.in. do osoby leżącej na ziemi. Następnie wsiada na skuter i ucieka. Krzyczy przy tym „Allahu akbar” (Allach jest wielki).

Na nagraniu wideo udostępnionym na Facebooku przez domniemanego zamachowca widać mężczyznę, który ma na sobie tę samą pomarańczową kurtkę. Przedstawia się jako Abdesalem Al Guilani i nazywa siebie „wojownikiem na ścieżce Allaha”. „Żyjemy na drodze naszej wiary i umieramy na drodze naszej wiary. Zabiłem trzech Szwedów, chwała Allahowi” – mówi, przyznając, że jest dżihadystą Państwa Islamskiego.

Minister sprawiedliwości Belgii Vincent van Quickenbrone na konferencji prasowej we wtorek rano potwierdził, że zamachowiec to 45-letni Tunezyjczyk, który w 2019 roku ubiegał się w Belgii o azyl. W następnym roku jego wniosek został rozpatrzony negatywnie i otrzymał on nakaz opuszczenia terytorium kraju. Niedługo potem zniknął i nie pojawiał się w polu widzenia służb i władz.

Z informacji podawanych przez portal 7sur7 wynika, że już w 2016 roku „służby innego państwa” przekazały Belgii ostrzeżenie o Al Guilanim. Był on podejrzewany o działalność terrorystyczną i przemyt ludzi.

Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)