Dwóch 17-letnich chłopców zginęło w nocy z soboty na niedzielę w tragicznym wypadku samochodowym w miejscowości Syke w Dolnej Saksonii. Porsche 911, którym jechali, uderzyło w drzewo i natychmiast stanęło w płomieniach. Pomimo szybkiej reakcji służb ratunkowych, nie udało się ich uratować.
Dwóch nastolatków zginęło w płonącym samochodzie – dramat rozegrał się w kilka sekund
Według ustaleń policji w Diepholz, pojazdem kierował jeden z 17-latków, który prowadził sportowe auto należące do jego ojca. Razem z rówieśnikiem jechali drogą Leester Straße, zjeżdżając z drogi krajowej B6 w kierunku Syke-Ristedt. W wyniku nadmiernej prędkości kierowca stracił panowanie nad autem, które wypadło z drogi, przejechało przez znaki drogowe i z ogromną siłą uderzyło w drzewo.
Przeczytaj także: Feralny odcinek A1 do gruntownej przebudowy: Kiedy kierowcy wreszcie odetchną?
– Siła uderzenia była tak duża, że części pojazdu – w tym jedno z przednich kół – zostały wyrzucone na odległość ponad 200 metrów – poinformował rzecznik policji Thomas Gissing cytowany przez hna.de. Tuż po zderzeniu samochód stanął w ogniu. Dwóch nastolatków zginęło w płonącym samochodzie, nie mając żadnych szans na ucieczkę.
Policja bada okoliczności wypadku
Na miejscu wypadku natychmiast rozpoczęto szeroko zakrojoną akcję ratunkową i śledczą. Funkcjonariusze przeprowadzili szczegółową dokumentację miejsca zdarzenia, a straż pożarna przez wiele godzin pracowała nad wydobyciem ofiar z wraku.
– To jeden z najtrudniejszych momentów naszej pracy. Będziemy prowadzić działania wspierające dla ratowników, którzy uczestniczyli w akcji – powiedział Torben Schmidt z jednostki straży pożarnej w Syke.
Z informacji przekazanych przez świadka wynika, że Porsche poruszało się z bardzo dużą prędkością i miało mijać inny samochód tuż przed wypadkiem. Policja nadal prowadzi śledztwo w sprawie dokładnych przyczyn zdarzenia.
Tragiczny weekend na drogach Niemiec
Ten wypadek nie był jedynym tragicznym zdarzeniem na niemieckich drogach w ostatnich dniach. Kilka dni wcześniej w Hanowerze zginęła rowerzystka potrącona przez ciężarówkę. Dwóch nastolatków zginęło w płonącym samochodzie – to dramatyczne przypomnienie, jak niebezpieczna może być brawura za kierownicą, zwłaszcza przy prowadzeniu pojazdów o dużej mocy.