Przejdź do treści

Groźny wirus po 40 latach wrócił do Niemiec. Polska już się na niego szykuje

13/01/2025 11:34 - AKTUALIZACJA 13/01/2025 11:34

Wirus po 40 latach powrócił do Niemiec. Wojewoda Dolnośląska, Anna Żabska, zwołała w weekend pilne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Decyzję podjęto w związku z doniesieniami o wykryciu groźnej choroby w sąsiednim kraju. Informacje z Niemiec wskazują, że sytuacja może wpłynąć na bezpieczeństwo hodowli zwierząt w Polsce. Choć zagrożenie nie dotyczy ludzi, skutki mogą być poważne dla rolnictwa i lokalnych producentów. Władze regionalne rozpoczęły przygotowania, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby na terytorium Polski. (Dalsza część artykułu poniżej)

Wirus po 40 latach powrócił do Niemiec. To alarm także dla Polski

W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele służb odpowiedzialnych za zdrowie zwierząt, ochronę granic oraz wojska. Podczas posiedzenia omawiano źródła zagrożenia, potencjalne drogi rozprzestrzeniania się choroby oraz działania prewencyjne, które należy wdrożyć. Jak podkreślił Tomasz Jankowski, rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego, kluczowe jest zapewnienie skutecznej ochrony przed zagrożeniem epidemiologicznym. Przeczytaj także: Tajemniczy wirus hMPV, pierwsze przypadki zarażenia potwierdzone w Niemczech: zalecenia ekspertów

W powiecie Märkisch-Oderland w Niemczech, graniczącym z Polską, stwierdzono ognisko pryszczycy (FMD), czyli wirusowej choroby atakującej zwierzęta parzystokopytne. Niemiecka minister rolnictwa, Hanka Mittelstaedt, potwierdziła, że przypadki choroby dotknęły bydło w gospodarstwach w regionie, podał portal Money.pl. Trzy woły padły na skutek zakażenia. Władze Niemiec podjęły decyzję o utylizacji chorych zwierząt oraz o zintensyfikowaniu działań prewencyjnych, aby zminimalizować ryzyko dalszego rozprzestrzeniania się wirusa.

Pryszczyca jest chorobą znaną z wysokiej zakaźności i poważnych konsekwencji dla hodowców. Ostatnie przypadki w Niemczech miały miejsce ponad 30 lat temu, co czyni obecną sytuację wyjątkową. Choroba występuje regularnie w innych regionach świata, takich jak Bliski Wschód, Afryka czy Azja. Na terenie Europy największe ogniska odnotowano w Wielkiej Brytanii w 2001 roku.

Poważne konsekwencje dla rolnictwa

Choć pryszczyca nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzi, jej skutki dla hodowców są katastrofalne. Choroba powoduje spadek wydajności zwierząt i wymusza prewencyjny ubój całych stad, nawet jeśli zakażeniu uległo tylko jedno zwierzę. Obecnie nie ma skutecznych metod leczenia, co sprawia, że kluczowe jest zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa.