IKEA ogłosiła, że wypłaci odszkodowania byłym obywatelom Niemieckiej Republiki Demokratycznej za pracę pod przymusem i wykorzystywanie do produkcji towarów. Szwedzka firma meblowa przeznaczy sześć milionów euro na fundusz pomocy dla osób poszkodowanych przez partię SED, która rządziła NRD. Wsparcie finansowe ma na celu złagodzenie skutków niesprawiedliwości doznanych przez więźniów politycznych wykorzystywanych do pracy przymusowej. IKEA wyraziła nadzieję, że jej działanie będzie impulsem dla innych firm, które również korzystały z pracy przymusowej w byłym bloku wschodnim, do podjęcia podobnych kroków.
IKEA wypłaci Niemcom gigantyczne odszkodowanie
Fundusz Pomocy dla Ofiar Dyktatury SED, do którego IKEA wniesie wkład, jest częścią projektu ustawy, który czeka na zatwierdzenie przez Bundestag. W przypadku jego uchwalenia rząd federalny Niemiec zobowiązał się do przekazania dodatkowego miliona euro na ten fundusz. Środki mają wesprzeć ofiary NRD-owskiej dyktatury w sytuacjach nagłych potrzeb finansowych oraz zwiększyć emerytury byłych więźniów politycznych NRD. „Głęboko żałujemy, że produkty IKEA były wytwarzane przez więźniów politycznych w NRD” – przyznał prezes IKEA Niemcy, Walter Kadnar. Firma ma nadzieję, że jej działania zainspirują inne zachodnioniemieckie firmy do zadośćuczynienia byłym więźniom politycznym.
Przeczytaj także: Ikea zapowiada ogromne zmiany. To koniec bezpłatnej usługi dla klientów
Historia przymusowej pracy w NRD
W 2014 roku, dwa lata po ujawnieniu szczegółów dotyczących wykorzystywania więźniów politycznych przez IKEA w NRD, firma zleciła raport, który wykazał, że około 30 tysięcy osób w NRD było zmuszanych do pracy na rzecz zachodnich firm. Szacuje się, że podczas istnienia Niemiec Wschodnich około 170 tysięcy osób trafiło do więzienia za przekonania polityczne. Do więźniów politycznych zaliczano osoby krytykujące władze, próbujące opuścić kraj bez pozwolenia, uczestniczące w strajkach i niektóre grupy religijne, takie jak Świadkowie Jehowy.
Obok IKEA z pracy przymusowej więźniów NRD korzystało ponad 6 tysięcy firm z Zachodnich Niemiec, w tym Siemens, Karstadt, Otto, Aldi i Woolworths.
Praca przymusowa we współczesnych Niemczech
Choć więźniowie w Niemczech nie produkują już towarów dla IKEA, Związek Więźniów Niemiec (Gefangenen-Gewerkschaft) utrzymuje, że obecni więźniowie nadal są ekonomicznie wykorzystywani. W wielu niemieckich landach są zobowiązani do pracy, co ma ułatwić im późniejszy powrotu na rynek pracy. Według magazynu SPIEGEL wielu więźniów pracuje na rzecz prywatnych firm, a w więzieniach Dolnej Saksonii około 33 procent sprzedaży jest skierowane do klientów komercyjnych, takich jak firmy samochodowe czy producenci wind.
Choć wszyscy pracujący w Niemczech mają prawo do minimalnej płacy wynoszącej obecnie 12,41 euro na godzinę, więźniowie historycznie byli pozbawieni tego prawa. W 2023 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny w Badenii-Wirtembergii orzekł, że wypłacanie więźniom mniej niż dwa euro na godzinę jest niekonstytucyjne. Zobowiązał on rządy landów do wprowadzenia nowych przepisów najpóźniej do czerwca 2025 roku.