Incydent wojskowy na Mazurach. W wyniku ćwiczeń wojskowych na poligonie w Orzyszu, kilka pocisków przypadkowo trafiło w cywilne budynki w miejscowości Bemowo Piskie. Jeden z nich wpadł przez okno do mieszkania, gdzie spał lokator, który na szczęście nie odniósł obrażeń, choć doznał szoku. Inne pociski uszkodziły szkołę i plac zabaw, co wywołało niepokój wśród mieszkańców. Wojsko zapewnia, że incydent był wyjątkiem, a straty zostaną pokryte. (Dalsza treść artykułu poniżej)
Incydent wojskowy na Mazurach
„Została wybita szyba w oknie, pocisk uderzył w szafę. W tym pokoju, do którego ten pocisk wpadł, znajdował się lokator. Ten człowiek doznał szoku, został przewieziony karetką pogotowia do szpitala. Została udzielona mu pomoc. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo” – powiedział w rozmowie z RMF FM Arkadiusz Zyskowski, zastępca burmistrza Białej Piskiej.
Burmistrz Białej Piskiej, Franciszek Romankiewicz, zauważył, że chociaż odgłosy strzelania są na porządku dziennym w okolicy, to „do tej pory nigdy nie wiązało się to z tego typu incydentami”. Mieszkańcy, którzy od lat żyją w sąsiedztwie poligonu, po raz pierwszy musieli zmierzyć się z realnym zagrożeniem dla swoich domów i rodzin. (Dalsza treść artykułu poniżej)
Mieszkańcy są przerażeni
W szczególności zaniepokojeni są rodzice dzieci uczęszczających do szkoły podstawowej, na której teren spadł jeden z pocisków. „Moje dziecko chodzi na plac zabaw (na który spadł pocisk – przyp. red.) i zjeżdża na zjeżdżalni. Uwielbia ją” – powiedziała reporterowi RMF FM jedna z mieszkanek. Dodała również: „Teraz strach puścić dziecko, ludzie są przerażeni. Pierwszy raz tak się stało”. Mieszkańcy liczą na to, że wojsko podejmie odpowiednie kroki, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Władze wojskowe zapewniły, że pokryją wszelkie straty materialne, a postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Żandarmeria Wojskowa. Dowódca jednostki podkreślił, że jest to „incydentalny przypadek”, który nie zdarzył się od ponad 20 lat. Władze lokalne, w tym zastępca burmistrza Arkadiusz Zyskowski, monitorują sytuację i pozostają w kontakcie z Ministerstwem Obrony Narodowej, aby zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców.