Praca w gastronomii to nie lada wyzwanie. Kelnerzy i barmani często muszą stawić czoła nie tylko dużemu obciążeniu pracą, ale także wymaganiom gości. Aby poprawić swoje zarobki, wiele osób pracujących w tej branży stosuje różne sztuczki. Dzięki tym trikom, mogą skuteczniej wpływać na zachowanie gości i swoje zarobki. Okazuje się że nie wszystko, co dzieje się w lokalu, jest takie, jak się wydaje. Dowiedz się, jakie sztuczki wykorzystują kelnerzy i barmani, aby oszukać klientów.
Według ekspertów od etykiety, dawanie napiwku jest oznaką dobrego wychowania. Jednak jego wysokość może się bardzo różnić. Napiwki często są jedyną dodatkową korzyścią, na którą pracownicy mogą liczyć w trakcie zmiany. Wielu z nich wykorzystuje klientów na różne sposoby, by więcej zarobić. Portal Merkur.de zebrał kilka najczęściej wykorzystywanych przez kelnerów i barmanów sztuczek, dzięki którym zarabiają więcej na nieświadomych klientach.
jakie sztuczki wykorzystują kelnerzy i barmani: Trik z łyżką i pianą piwa
W wielu restauracjach pracownicy dzielą się obowiązkami: jedna osoba nalewa piwo, druga obsługuje klientów. Kiedy jest szczególnie dużo pracy, świeżo nalane piwo może stać kilka minut, zanim zostanie zaniesione do stołu. Gdy piana opadnie, nie wygląda to dobrze. Wtedy do akcji wkracza łyżka: wystarczy trochę zamieszać, a piwo znów wygląda na świeże.
Przeczytaj również: Kelnerka z Oktoberfestu zdradza, ile zarabia na sprzedanym kuflu piwa
Oszczędność na piwie
Nalewanie piwa to sztuka, a z nowo otwartej beczki potrafi przez dobre kilka minut lać się tylko piana. Niestety dość często zdarza się, że barmani przelewają resztki piwa z innych szklanek, aby szybko przygotować nowe.
Mniej alkoholu dla pijanych gości
W barze często zdarza się, że goście, którzy są już mocno pijani, zamawiają kolejne drinki. W takich sytuacjach barmani mogą dodać mniej alkoholu do drinka. Sztuczka ta jest najczęściej stosowana przy przygotowaniu słodkich drinków, które są łatwiejsze do zatuszowania. Klient często doceni tę „łaskę” dopiero następnego dnia.
Picie z gośćmi
Doświadczeni pracownicy dobrze wiedzą, że im bardziej klient jest pijany, tym atmosfera się rozluźnia, co często oznacza hojniejsze napiwki. Jeśli goście są w nastroju do świętowania, mogą zaproponować wspólne picie z kelnerem lub kelnerką. Aby zarobić jeszcze więcej, wielu z pracowników nie odmawia. Aby jednak się nie upić, stosują różne sztuczki. W zależności od lokalu (i poziomu upojenia gości), barmani czasem wylewają alkohol za siebie lub wypluwają go do pustej butelki po piwie, co wygląda, jakby popijali wódkę piwem.
Bardzo powolne liczenie reszty
Piątą sztuczkę poleca była kelnerka, szczególnie w przypadku niecierpliwych i skąpych gości. Wystarczy bardzo powoli szukać każdego centa reszty w portfelu. To zwiększa szansę, że nawet najbardziej oszczędny klient powie: „Reszty nie trzeba.”