Przejdź do treści

Jeśli usłyszysz te dwa słowa w słuchawce, powinieneś natychmiast się rozłączyć

11/06/2025 10:12 - AKTUALIZACJA 11/06/2025 10:12

Słowa, które wskazują na oszustwo: Nowe technologie, choć ułatwiają codzienne życie, zwiększają też ryzyko cyberprzestępstw. Wystarczy jedno kliknięcie lub rozmowa z oszustem, by stracić dane albo pieniądze. Aby przeciwdziałać zagrożeniom, Ministerstwo Transformacji Cyfrowej i Administracji Publicznej wprowadziło rozporządzenie, dzięki któremu operatorzy zablokowali już ponad 14 milionów fałszywych połączeń i SMS-ów. Mimo to oszuści nie ustają, a nowe metody wyłudzania danych rozprzestrzeniają się w całej Europie. Jedna z nich doprowadziła już do kradzieży 15 milionów euro. Zaczyna się od dwóch prostych słów. Jeśli je usłyszysz natychmiast się rozłącz. (Dalsza część artykułu poniżej)

Jak działa to oszustwo?

Jak działa to oszustwo? W początkowej fazie oszust kontaktuje się z ofiarą przez telefon lub SMS, podszywając się pod pracownika banku lub urzędnika instytucji państwowej. Najczęściej ostrzega przed rzekomą zaległą płatnością, niezapłaconym podatkiem albo zagrożeniem na koncie bankowym. Celem jest wywołanie paniki i skłonienie ofiary do szybkiej reakcji — zazwyczaj do oddzwonienia na podany numer.

W kolejnych krokach oszust podaje się za przedstawiciela banku lub urzędu. Twierdzi, że środki na koncie są zagrożone, ale można je „zabezpieczyć”, przelewając na „bezpieczne konto”. Ofiara, przekonana, że działa zgodnie z instrukcjami, przekazuje dane logowania lub samodzielnie wykonuje przelew. W rzeczywistości pieniądze trafiają bezpośrednio do oszustów. Po zakończeniu transakcji kontakt się urywa, a ofiara traci dostęp do przelanych środków. W niektórych przypadkach, jeśli bank uzna, że klient działał w sposób rażąco nieostrożny, może odmówić zwrotu pieniędzy. Przeczytaj także: Fala oszustw na WhatsApp. Te numery kierunkowe zablokuj natychmiast

Dwa słowa, które wskazują na oszustwo

Jeśli podczas rozmowy usłyszysz słowa „bezpieczne konto”, natychmiast się rozłącz. Coś takiego jak bezpieczne konto nie istnieje. Banki i instytucje państwowe nigdy nie proszą o dane bankowe, nie sugerują instalacji żadnego oprogramowania na telefonie czy komputerze i nie wymagają przelania środków jako formy zabezpieczenia. Każda oficjalna komunikacja z bankiem lub urzędem powinna odbywać się wyłącznie za pośrednictwem aplikacji bankowej lub listu poleconego.

Aby uniknąć tego typu oszustwa, należy przestrzegać dwóch podstawowych zasad. Po pierwsze, nie należy nikomu udostępniać danych do konta bankowego, haseł, kodów ani numerów kart. Po drugie, w przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy skontaktować się z bankiem, dzwoniąc wyłącznie na oficjalny numer podany na stronie internetowej banku lub na odwrocie karty – podkreśla Llarazon.