
Koniec wojny na Ukrainie już blisko? Pomimo trudnej sytuacji na froncie oraz rozbieżnych opinii wśród ekspertów, były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, wyraził optymizm co do zakończenia wojny na Ukrainie. W ciągu ostatnich tygodni podjął intensywne działania dyplomatyczne, mające na celu zawarcie porozumienia o rozejmie między Rosją a Ukrainą. W kontekście tych negocjacji pojawiła się nowa data, która wzbudza spore zainteresowanie wśród polityków i analityków na całym świecie. (Dalsza część artykułu poniżej)

Koniec wojny na Ukrainie już blisko? Padła data
Na początku marca 2025 roku Trump wysłał swoich negocjatorów do Dżiddy w Arabii Saudyjskiej, gdzie miały rozpocząć się kluczowe rozmowy. Zgodnie z doniesieniami mediów, celem jest wypracowanie umowy o rozejmie do 20 kwietnia. Choć Trump jest przekonany, że jest to osiągalne, sytuacja na froncie oraz stanowisko obu stron, szczególnie Rosji, stawiają pod znakiem zapytania powodzenie tego planu – podaje Ruhr24. Przeczytaj także: Niemiecka minister: Przygotujcie szpitale na wojnę!
Dla Trumpa kluczowym elementem jest zapewnienie zakończenia wojny w sposób, który pozwoli na ograniczenie dalszej eskalacji konfliktu. Chociaż rozmowy toczą się w Dżiddzie, nie jest jeszcze jasne, czy osiągnięcie porozumienia będzie możliwe w tak krótkim czasie. Większość obserwatorów zwraca uwagę na problem z terytoriami zajętymi przez Rosję, który pozostaje główną przeszkodą w drodze do trwałego pokoju.
Trump nie zrezygnuje
Trump, mimo trudności, nie rezygnuje z prób zakończenia konfliktu. W ostatnich tygodniach jego negocjatorzy w Moskwie utrzymywali kontakt z rosyjskimi przedstawicielami, starając się wypracować warunki, które umożliwiłyby zawarcie rozejmu. Po powrocie z Moskwy Steve Witkoff, jeden z głównych doradców Trumpa, wyraził nadzieję, że szczegóły porozumienia zostaną szybko uzgodnione. Jednak eksperci wyrazili wątpliwości co do jego optymistycznych przewidywań, wskazując, że zbyt łatwe ustępstwa wobec Rosji mogą być niebezpieczne dla dalszego rozwoju sytuacji.
Równocześnie, niektórzy komentatorzy zauważają, że Trump, pomimo swojej obietnicy zakończenia wojny w ciągu 24 godzin po objęciu urzędów w 2025 roku, w rzeczywistości stara się podejść do negocjacji bardziej ostrożnie, zwracając uwagę na potrzebę równowagi między interesami Stanów Zjednoczonych, Ukrainy i Rosji. Niemniej jednak, termin 20 kwietnia, mimo sceptycyzmu, może stanowić punkt zwrotny w dążeniu do zakończenia jednego z najkrwawszych konfliktów w Europie od czasów II wojny światowej. Zobacz także: Strach w Europie: Z Trumpem ryzykujemy wojnę w UE