Przejdź do treści

Konklawe: świat wstrzymuje oddech

07/05/2025 20:43 - AKTUALIZACJA 07/05/2025 21:20
Konklawe: świat wstrzymuje oddech

Konklawe: świat wstrzymuje oddech: Ponad 30 tysięcy osób zgromadziło się na placu św. Piotra, oczekując na pierwszy dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej. Wszyscy 133 elektorzy złożyli przysięgę – najpierw wspólnie, a następnie indywidualnie. Wierni, którzy przybyli na Plac Świętego Piotra i zapełniają go od momentu zamknięcia drzwi Kaplicy Sykstyńskiej wpatrują się w komin, czekając na pierwszy dym. Jedyną rzeczą, która odwraca przez te wszystkie godziny uwagę pielgrzymów, turystów i ciekawskich jest dron, który od czasu do czasu przelatuje przez cały czas nad placem.

Konklawe: świat wstrzymuje oddech

Konklawe: świat wstrzymuje oddech

W Kaplicy Sykstyńskiej zebranych jest 133 kardynałów elektorów z 66 różnych krajów i ze wszystkich kontynentów: 53 z Europy. Jest wśród nich czterech Polaków, to kardynałowie Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś.
O godzinie 19:00 czasu włoskiego, zgodnie z harmonogramem, miała unieść się pierwszy dym konklawe. Jednak wraz z upływem minut i zapadającym nad Rzymem zmrokiem, komin Kaplicy Sykstyńskiej pozostaje „milczący”. Jak dotąd nie pojawiła się żadna smuga dymu – ani czarnego, ani białego. Czytaj dalej poniżej

Konklawe rozpoczęło się dziś wczesnym popołudniem, a na wieczór zaplanowano pierwsze głosowanie, które zwykle kończy się czarnym dymem, co oznacza, że żaden kandydat nie zdobył dwóch trzecich głosów. Jednak przedłużająca się cisza otwiera różne scenariusze. Niektórzy spekulują, że papież zostanie wybrany już dzisiaj.
Przeczytaj także: Konklawe — długo wyczekiwana wiadomość właśnie nadeszła

Bardziej konkretne wyjaśnienia dotyczą powolności procedury. W tym roku znaczna część kardynałów elektorów bierze udział w konklawe po raz pierwszy, a sam rytuał jest długi. Każdy z elektorów musi własnoręcznie napisać nazwisko wybranego kandydata, złożyć kartę trzykrotnie, podejść do ołtarza pod freskiem Sądu Ostatecznego i wypowiedzieć uroczystą formułę:

„Testor Christum Dominum, qui me iudicaturus est, me eligere in testem quem secundum Deum iudico eligi debere.” Ten akt wiary może spowolnić cały proces.

Oczekiwanie trwa, a wraz z nim rośnie napięcie – bo to może być coś więcej niż zwykłe opóźnienie techniczne. W świecie przyzwyczajonym do pośpiechu milczenie Kaplicy Sykstyńskiej brzmi jak przestroga. Cały świat patrzy, wstrzymując oddech, na ten mały komin.