
Wiadomości z Niemiec – Edeka w ogniu krytyki: Irytacja na działania supermarketów nie jest rzadkością. Zazwyczaj swoimi spostrzeżeniami dzielą się zwykli konsumenci, ale tym swój głos zabrał sam Karl Lauterbach.
Czytaj także: Szef Edeki oskarża: Tak oszukuje się konsumentów podczas zakupów
Raz po raz sytuacje w Lidlu, Rewe i innych dyskontach powodują u niektórych osób irytację i frustrację. Tym razem nie chodzi jednak o nieznanego użytkownika Facebooka czy Twittera, a o federalnego ministra zdrowia: Karla Lauterbacha. To, co znalazł przy kasie w Edece, tak go zirytowało, że zabrał głos na Twitterze.
Edeka w ogniu krytyki. Burzę wywołał sam minister zdrowia
W swoim tweecie Lauterbach zamieścił zdjęcie przedstawiające kasę w supermarkecie Edeka. Na fotografii znajdują się dwie półki i są one pełne małych butelek alkoholu. „O takich półkach przy kasie w supermarkecie trzeba mówić. To zagrożenie dla osób zmagających się z alkoholizmem. To nieetyczna forma reklamy” – napisał na Twitterze.
Czytaj także: Aldi w ogniu wielkiej krytyki. Nowy pomysł dyskontu okazał się ogromną pomyłką
Wielu użytkowników zgadza się z Lauterbachem, ale część z nich nie kryje swojego sprzeciwu. Niektórzy porównują tę sytuację do kampanii szczepień, a inni wydają się chcieć zaatakować Lauterbacha per se, a nie jego opinię.
„Choć ta opinia wielu się nie podoba, to cieszę się, że ktoś choć raz zwrócił uwagę na ten problem” – podsumował dyplomatycznie jeden z użytkowników.
HNA.de, PolskiObserwator.de