Limity zakupowe w supermarketach w Niemczech zostają wprowadzone ze względu nie tylko na zwiększony popyt na niektóre produkty.

Na początku pandemii koronawirusa w Niemczech był to papier toaletowy, tym razem brakuje przede wszystkim oleju spożywczego.
Ostatnio Niemieckie Stowarzyszenie Spożywcze i liczni sprzedawcy detaliczni wystosowali pilny apel do klientów i poprosili ich, aby nie robili niepotrzebnych zapasów. Teraz supermarkety Aldi, Lidl i Rewe zdecydowały się na wprowadzenie limitów zakupiowych.
Limity zakupowe w supermarketach
Coraz częściej w niemieckich supermarketach brakuje wielu produktów: Od kilku tygodni na półkach sklepowych brakuje oleju spożywczego, mąki czy papieru toaletowego.
W sklepach rozwieszono informacje dla klientów, dotyczące możliwości zakupu określonej ilości danego produktu. Obecnie ograniczenia dotyczą już nie tylko żywności, ale także produktów dla dzieci i higieny. Te produkty coraz częściej nabywają dla uchodźców z Ukrainy organizacje pomocowe.
Według „Lebensmittel Zeitung”, limit ilościowy dotyczy przede wszystkim tych produktów:
- olej słonecznikowy i olej rzepakowy
- mąka
- papier toaletowy i kuchenny
- ryż i makaron
- konserwy.
Braki towarów spowodowane są nie tylko zwięksoznym popytem. Według niemieckiego Związku Przemysłu Przetwórstwa Nasion Roślin Oleistych (Ovid) braki te spowodowane są wojną na Ukrainie. Obecnie wstrzymano dostawy z Ukrainy – najważniejszego dostawcy oleju słonecznikowego do Niemiec.
ZOBACZ: W ciągu kilku tygodni, w Niemczech zabraknie oleju słonecznikowego
Według Owid, Ukraina eksportuje aż 51 procent, a Rosja 27 procent oleju słonecznikowego. Oba kraje są najważniejszymi eksporterami oleju słonecznikowego na świecie. W Niemczech aż 94 procent oleju słonecznikowego pochodzi z importu, tylko 6 procent pochodzi z produkcji krajowej.
źródło: Infranken.de, PolskiObserwator.de
Czytaj wszystkie nasze najnowsze wiadomości w Google News