
Krwawe ataki na terenie przygranicznym: W serii brutalnych aktów przemocy w Dagestanie, rosyjskiej republice Kaukaskiej, zginęło co najmniej 15 funkcjonariuszy policji, członek Gwardii Narodowej oraz prawosławny ksiądz. Gubernator Dagestanu, Siergiej Mielikow, potwierdził również śmierć sześciu napastników.
Krwawe ataki na terenie przygranicznym
Według informacji rosyjskiej agencji prasowej Ria Novosti, ataki miały miejsce w dwóch miastach – Derbent i Machaczkała. Uzbrojeni napastnicy zaatakowali dwie cerkwie, synagogę i posterunek policji. Gaiana Gariyeva, rzeczniczka MSW Dagestanu, potwierdziła w rozmowie z Ria Novosti, że w atakach zginęło sześciu funkcjonariuszy policji, a dwunastu zostało rannych. W Derbent zamordowano 66-letniego księdza, który zginął w brutalny sposób – napastnicy poderżnęli mu gardło.
Rosyjski Komitet Śledczy potwierdził, że wśród ofiar ataków znajduje się prawosławny duchowny oraz kilku funkcjonariuszy policji. Agencja informacyjna Interfax, powołując się na siły bezpieczeństwa, podała później, że liczba rannych policjantów wzrosła do 23. W wymianie ognia zginęło czterech napastników, a pozostali sprawcy uciekli białym Volkswagenem.
Sprawdź: Płonie fabryka akumulatorów – co najmniej 20 osób nie żyje. Istnieje realne „niebezpieczeństwo wybuchu”
Podpalono synagogi
„Płonie synagoga w Derbencie” – poinformował Borutsch Gorin, przewodniczący Federacji Gmin Żydowskich Rosji, za pośrednictwem Telegramu. W ataku zginął policjant i ochroniarz, a synagoga w Machaczkale, największym mieście regionu, również została podpalona. „Podczas ataku na cerkiew w Derbent księdzu poderżnięto gardło” – dodał Gorin.
Dagestan, z przewagą ludności muzułmańskiej, leży na granicy z Gruzją i Azerbejdżanem. Region ten jest jednym z najbiedniejszych w Rosji i zamieszkuje go około dziesięć procent rosyjskich muzułmanów. Republika graniczy także z Czeczenią, co dodatkowo komplikuje sytuację bezpieczeństwa.
Gubernator Siergiej Mielikow określił te ataki jako próbę „destabilizacji” społeczeństwa i podkreślił, że poszukiwania zbiegłych sprawców trwają. Władze wszczęły postępowanie karne, próbując ustalić wszystkie okoliczności tych tragicznych wydarzeń.