Przejdź do treści

„Nieludzki” incydent w samolocie polskich linii lotniczych LOT. Mężczyzna musiał czołgać się do toalety

02/10/2024 13:54 - AKTUALIZACJA 02/10/2024 13:54

Dziennikarz BBC Frank Gardner poruszający się na wózku inwalidzkim doświadczył upokarzającego incydentu podczas lotu z Warszawy do Londynu. Z powodu braku wózka na pokładzie samolotu. mężczyzna był zmuszony do czołgania się po podłodze do toalety. „Więcej nie polecę tymi liniami, dopóki nie dołączą do XXI wieku” — napisał na platformie X, dołączając zdjęcia. Polskie Lionie Lotnicze LOT w przesłanym Business Insiderowi oświadczeniu przepraszają za zaistniałą sytuację.

Witanie pasażerów na pokładzie

Dziennikarz BBC musiał czołgać się do toalety

Postrzelony kilkakrotnie w ataku w Arabii Saudyjskiej w 2004 r.  korespondent BBC porusza się na wózku inwalidzkim. Jednak to co przeżył podczas podróży do Londynu było dla niego bardzo upokarzające. „Wow. Jest rok 2024, a ja właśnie musiałem czołgać się po podłodze samolotu polskiej linii lotniczej LOT, żeby dostać się do toalety podczas lotu powrotnego z Warszawy, ponieważ »nie mamy wózków inwalidzkich na pokładzie. Taka jest polityka linii«” — napisał Gardner na platformie X. O niecodziennym zdarzeniu pisze też niemiecki BILD.

Jeśli jesteś niepełnosprawny i nie możesz chodzić, to jest to po prostu dyskryminacja” — skomentował sytuację z lotu samolotem polskiego przewoźnika.

Gardner opublikował także zdjęcie, na którym widać jego nogi leżące na podłodze w przejściu. Reporter podkreślił, że załoga była jak najbardziej pomocna i gościnna. W drugim poście dodał: „To nie ich wina, to linia lotnicza. Nie polecę ponownie LOT-em, dopóki nie przybędą w XXI wieku.

Dzień po niewiarygodnym incydencie dziennikarz w BBC Breakfast opowiadział o zdarzeniu, które określił jako „nieludzkie”. To oburzające, że linia lotnicza nie miała na pokładzie wózka inwalidzkiego, skarżył się Gardner. Następnie ponownie opisał zdarzenie: „Powiedziałem: «Jak mam pójść do toalety?»”. Zaoferowana pomoc tak naprawdę nie zadziałała. „Ponieważ trudno jest zaciągnąć kogoś do toalety” – powiedział. I dalej: „Musiałem czołgać się na tyłku po podłodze, która nie była szczególnie czysta”.

LOT przeprasza za incydent

Polski przewoźnik w przesłanym Business Insiderowi oświadczeniu przeprasza za zaistniałą sytuację.
„Jest nam bardzo przykro z powodu doświadczeń, jakie pan Frank Gardner napotkał podczas swojego ostatniego lotu z nami. Bardzo przepraszamy za dyskomfort spowodowany brakiem wózka inwalidzkiego na pokładzie” — informuje przewoźnik.

Jak tłumaczy spółka, obecnie wózki inwalidzkie dostępne są na pokładach samolotów dalekodystansowych typu Boeing 787 Dreamliner. „Rozumiemy, jak ważna jest dostępność i w chwili obecnej aktywnie testujemy rozwiązania, aby wkrótce wyposażyć również samoloty krótkodystansowe w wózki inwalidzkie służące do przemieszczania się po pokładzie” — czytamy.