Przejdź do treści

„Spiegel”: Niemcy chcą kolejnych zaostrzeń kontroli na granicy, Polska już reaguje

02/05/2025 12:02 - AKTUALIZACJA 04/05/2025 21:40
Austria zamyka granice

Niemcy chcą kolejnych zaostrzeń kontroli na granicy – Dziennik Der Spiegel informuje o kontrowersyjnych planach nowego niemieckiego ministra spraw wewnętrznych. Choć Alexander Dobrindt (CSU) jeszcze nie objął stanowiska, już teraz zapowiada natychmiastowe działania w zakresie zaostrzenia kontroli na granicach Niemiec. „Na reakcję Polski na te zapowiedzi nie trzeba było długo czekać” – czytamy w piątek na łamach spiegel.de.

Niemcy chcą kolejnych zaostrzeń kontroli na granicy, Polska reaguje.

Niemcy chcą kolejnych zaostrzeń kontroli na granicy

Der Spiegel informuje, że Dobrindt zaznaczył, że nie planuje zamknięcia granic, lecz ich intensywniejszą kontrolę. Zapowiedział szybkie decyzje: „To będą natychmiastowe działania” – oświadczył w rozmowie z mediami. Dodał, że prowadzi już rozmowy z partnerami europejskimi. Celem tych rozmów jest osiągnięcie większego porozumienia także na poziomie Unii Europejskiej. Wcześniej zaostrzenie kontroli zapowiedział już Thorsten Frei, który za tydzień zostanie zaprzysiężony nas szef Urzędu Kanclerskiego. Każdy, kto próbuje nielegalnie wjechać do Niemiec, musi się liczyć z tym, że od 6 maja jego podróż zakończy się na niemieckiej granicy. Nikt nie może ubiegać się o azyl w wybranym przez siebie kraju” – oświadczył Frei, odnosząc się do przepisów unijnych. Przepisy te nakazują składanie wniosku o azyl w pierwszym kraju UE, do którego migrant wjeżdża. Już od pierwszego dnia urzędowania nowego rządu, kontrole mają zostać rozszerzone i zintensyfikowane.

„Spiegel”: Polska reaguje natychmiast

Reakcja z Polski nie kazała na siebie długo czekać – pisze „Der Spiegel„. Niemiecki dziennik przytacza wypowiedź Jana Tombińskiego, chargé d’affaires ambasady RP w Berlinie. W rozmowie z magazynem Politico podkreślił, że już obecne kontrole na granicy polsko-niemieckiej są problemem:
„Obecne kontrole na granicy polsko-niemieckiej stanowią problem dla codziennego ruchu granicznego i funkcjonowania jednolitego rynku UE” – powiedział Tombiński. Przeczytaj także: Niemcy zaostrzają kontrole na granicach. Surowe zasady wjazdu od środy Czytaj dalej poniżej

Spór o kontrole na granicach w ramach UE

Jak podaje Der Spiegel, stanowisko Polski wynika nie tylko z troski o obywateli dojeżdżających do pracy, ale również z dbałości o zasadę swobodnego przepływu osób w ramach strefy Schengen.
Niemiecki dziennik informuje, że według deklaracji Jana Tombińskiego Polska stoi na straży ochrony zewnętrznych granic Unii Europejskiej. Szczególnie wobec Rosji i Białorusi – ale jednocześnie oczekuje, że zasada swobodnego przepływu w strefie Schengen zostanie zachowana.

Przypomnijmy: kontrole na granicy z Polską zostały wprowadzone w 2023 roku przez rząd Olafa Scholza. Było to w odpowiedzi na wzrost liczby nielegalnych przekroczeń granicy. Kontrole były wielokrotnie przedłużane i spotkały się z krytyką zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej. Krytyka dotyczyła głównie zakłóceń w transporcie, turystyce i handlu przygranicznym. Czytaj dalej poniżej

Niemiecki rolnik w rozpaczy

Nowy minister – stary kierunek?

Dobrindt, zanim jeszcze obejmie funkcję ministra spraw wewnętrznych, już teraz nadaje ton przyszłej polityce. Jak zaznacza Der Spiegel, jego zapowiedzi mogą być zapowiedzią kontynuacji i wzmocnienia polityki granicznej prowadzonej przez poprzedni rząd. Mogą też być punktem zapalnym w relacjach z sąsiadami – zwłaszcza z Polską.

Niemieckie media przypominają, że dyskusja o granicach to nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale też test dla europejskiej solidarności i przyszłości strefy Schengen. W miarę jak napięcia geopolityczne rosną, a presja migracyjna nie maleje, pytanie o to, gdzie kończy się bezpieczeństwo, a zaczyna ograniczanie swobód, powraca z nową siłą.

Jak zauważa Der Spiegel, na razie nie wiadomo, czy Dobrindt rzeczywiście doprowadzi do zmian, które zapowiada. Pewne jest jednak jedno: Polska już teraz sygnalizuje sprzeciw, a granice Niemiec – również te polityczne – znów stają się tematem ogólnounijnej debaty.