Przejdź do treści

Niemcy: Kolejny atak nożownika w tym tygodniu. Matka trójki dzieci zginęła na oczach przechodniów

29/08/2024 10:56 - AKTUALIZACJA 13/09/2024 15:42
nożownik zabił matkę trójki dzieci

Wiadomości z Niemiec: Dramatyczne wydarzenia na ulicach Berlina. Mężczyzna uzbrojony w nóż zabił matkę trójki dzieci na oczach przechodniów. Do tragicznego zdarzenia doszło w berlińskiej dzielnicy Zehlendorf, gdzie 50-letni mężczyzna zaatakował kobietę. 36-latka, która była matką trójki dzieci, zginęła w wyniku zadanych ciosów. Mimo szybkiej reakcji świadków i natychmiastowej interwencji służb ratunkowych, ofiara zmarła na miejscu. Sprawca został zatrzymany przez policję. Oto, co już wiadomo w tej sprawie.

nożownik zabił matkę trójki dzieci

Nożownik zabił matkę trójki dzieci

Według doniesień medialnych może to być przypadek przemocy domowej, choć nie wyklucza się także konfliktów klanowych. Na miejscu zdarzenia pojawiły się służby policyjne oraz ratownicy, którzy zapewnili wsparcie dla rodzin i świadków tej wstrząsającej zbrodni. Szczególnie tragiczne w tym incydencie jest to, że zmarła była matką trojga dzieci – pisze T-Online. Portal poinformował również, że przed szpitalem klinicznym Charité imienia Benjamina Franklina, gdzie lekarze walczyli o życie kobiety, zebrało się około 50 osób. Podejrzanego o o zabójstwo udało się zatrzymać na miejscu zdarzenia, podczas gdy ratownicy zajmowali się opieką nad krewnymi i świadkami.
Przeczytaj także: Niemcy: Atak nożownika na polskiego kierowcę ciężarówki. Zadał mu wiele ciosów i krzyczał „Allahu Akbar”

To kolejny brutalny atak z użyciem noża, do którego doszło w Niemczech w ostatnich dniach. Wczoraj informowaliśmy o dramatycznym incydencie na przystanku autobusowym w Chemnitz, gdzie nożownik ranił 16-latka, który próbował obronić swoją siostrę i jej koleżankę. Chłopak trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami, a sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Więcej o tym zdarzeniu przeczytasz tutaj: Atak nożownika na przystanku autobusowym. Nastolatek, który ratował siostrę, został ciężko ranny

Kontynuuj czytanie na Polski Obserwator