Niemcy odeślą Ukraińców? W Niemczech narasta frustracja związana z sytuacją ukraińskich uchodźców. Choć wielu z nich mogłoby podjąć pracę, większość woli korzystać z hojnych zasiłków socjalnych. Problem, który kosztuje niemiecki budżet setki milionów euro miesięcznie, staje się poważnym wyzwaniem politycznym. Czy ograniczenie wsparcia i współpraca z Kijowem skłonią uchodźców do powrotu lub pracy? (Dalsza część artykułu poniżej)
Niemcy stawiają sprawę jasno. Ukraińcy muszą zacząć pracować
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas swojej wizyty w Kijowie poruszył temat uchodźców z Ukrainy. Jak relacjonuje niemiecki „Bild”, Scholz omówił problem z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, który miał zaproponować wspólne działania w celu aktywizacji zawodowej Ukraińców przebywających w Niemczech. „Powiedział mi, że chce utworzyć ukraińską instytucję w Niemczech i Polsce, aby wspierać Ukraińców w powrocie lub znalezieniu pracy w Niemczech, abyśmy mogli wspólnie pracować nad tą inicjatywą (…). Zbyt wielu z nich przebywa tu już tak długo, że nadszedł czas, aby zaczęli pracować – cytuje Scholza „Bild”. Przeczytaj także: Austria wprowadza nowe zasady pomocy dla uchodźców z Ukrainy: pod lupą luksusowe auta
Koszty pomocy socjalnej uderzają w budżet Niemiec
Według Federalnego Urzędu Kontroli, niemiecka pomoc socjalna dla ukraińskich uchodźców kosztuje budżet aż 539 mln euro miesięcznie. Szacuje się, że zasiłki pobiera blisko 500 tys. osób, które mogłyby podjąć pracę. Tymczasem w Niemczech brakuje rąk do pracy, a wdrażane programy aktywizacyjne, takie jak „turbo praca”, okazują się nieskuteczne.
„Ukraińcy często muszą czekać kilka miesięcy na kurs integracyjny. Powód? Według Federalnego Urzędu Kontroli: urzędy pracy szukają kursów tylko w najbliższej okolicy, oferty z dalszych obszarów nie są brane pod uwagę. Innym problemem jest to, że zbyt wielu uchodźców przedwcześnie rezygnuje z kursów integracyjnych i zgłasza „problemy zdrowotne” – podaje „Bild”.
Niemcy odeślą Ukraińców do domu?
Wielu niemieckich polityków coraz głośniej postuluje ograniczenie pomocy socjalnej dla ukraińskich uchodźców i większe zaangażowanie władz ukraińskich w ich zatrudnianie. Niemcy chcą uniknąć sytuacji, w której ukraińscy migranci będą jedynie obciążeniem dla budżetu, zwłaszcza w obliczu wyzwań związanych z nielegalną migracją z Afryki.
Na tle tych problemów niemiecka gospodarka przegrywa z Polską, gdzie Ukraińcy często znajdują legalną pracę i wnoszą istotny wkład w rozwój rynku pracy. Czy Niemcy zdołają zmienić swoje podejście i skuteczniej zachęcić uchodźców do podjęcia zatrudnienia? Przekonamy się wkrótce.