Przejdź do treści

Niemcy ostrzegają przed popularną rośliną. Spożywanie jej może mieć niespodziewane konsekwencje

16/09/2024 17:36 - AKTUALIZACJA 16/09/2024 17:36
Skutki uboczne przyjmowania Ashwagandhy

Witania ospała, znana również jako ashwagandha, jest popularnym środkiem na bezsenność i stany zapalne. Roślina ta, pochodząca z Azji i Afryki, zyskała uznanie w Niemczech za swoje właściwości lecznicze. Jednak Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR) ostrzega, że jej spożycie nie jest całkowicie bezpieczne. Jej stosowania powinny unikać przede wszystkim niektóre grupy ryzyka, takie jak osoby z chorobami wątroby czy kobiety w ciąży. (Dalsza treść artykułu poniżej)

Skutki uboczne przyjmowania Ashwagandhy

Ashwagandha jest dostępna w postaci kapsułek, herbatek i mieszanek ziołowych. Zawiera składniki przeciwzapalne, witaminy oraz inne substancje, które mogą wspomagać leczenie bezsenności, stanów zapalnych, a nawet impotencji. Mielone korzenie i liście rośliny są wykorzystywane w suplementach, podczas gdy jej kwiaty, ze względu na toksyczność, nie są stosowane.
Czytaj także: 66-letni wirus rozprzestrzenia się w Niemczech. Odnotowano już 1500 przypadków

Pomimo szerokiego zastosowania, BfR od lat zwraca uwagę na potencjalne negatywne skutki stosowania ashwagandhy – informuje CHIP.de. Substancje aktywne mogą wpływać na funkcjonowanie tarczycy, a u niektórych pacjentów wywołują nudności, wymioty, bóle głowy czy zawroty głowy.

Kto powinien jej unikać?

Osoby z chorobami wątroby, kobiety w ciąży oraz dzieci powinny unikać stosowania ashwagandhy. Dodatkowo, osoby przyjmujące leki przeciwnadciśnieniowe, przeciwcukrzycowe czy immunosupresyjne również powinny zachować ostrożność, ponieważ preparat może wchodzić w interakcje z innymi lekami, zwiększając ryzyko działań niepożądanych.

Brak odpowiednich oznaczeń

Jednym z problemów związanych z ashwagandhą jest brak jasnych przepisów regulujących jej stosowanie. Ponieważ suplementy diety są klasyfikowane jako żywność, producenci nie muszą ostrzegać o ryzyku związanym z ich stosowaniem, co utrudnia konsumentom świadome podejmowanie decyzji.

Kontynuuj czytanie na Polski Obserwator