Przejdź do treści

Niemcy rajem dla bezrobotnych, znów dostaną więcej pieniędzy

02/10/2024 16:58 - AKTUALIZACJA 02/10/2024 17:16

Niemcy rajem dla bezrobotnych. Od stycznia 2025 roku w życie mają wejść znaczące zmiany dotyczące Bürgergeld, które wprowadzą zarówno surowsze zasady, jak i nową zachętę finansową dla długotrwale bezrobotnych. Decyzja w tej sprawie ma zapaść już w październiku, a rząd planuje zastosować system, który jednocześnie motywuje do podjęcia pracy, jak i zapobiega nadużyciom. (Dalsza część artykułu poniżej)

Niemcy rajem dla bezrobotnych. Dadzą im pieniądze, żeby „zachęcić do pracy”

Od 2025 roku długotrwale bezrobotni, którzy podejmą legalną, ubezpieczoną pracę na co najmniej 12 miesięcy, będą mogli liczyć na jednorazową premię w wysokości 1000 euro. Jak podaje Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND), nowa „premia na start” ma na celu zachęcenie do wyjścia z bezrobocia i podjęcia stałej pracy. Ważne jednak, by nowa praca była „zaspokajająca potrzeby” – to znaczy, że minimalna praca na tzw. mini-job nie kwalifikuje do uzyskania tej premii. Przeczytaj także: Niemiecki paradoks: Dlaczego w Niemczech bardziej opłaca się być bezrobotnym niż pracować?

Zgodnie z planami ministra pracy, Hubertusa Heila, premia nie będzie miała wpływu na inne formy wsparcia, takie jak zasiłki mieszkaniowe czy dodatek na dzieci. Oznacza to, że osoby, które uzyskają tę premię, nie muszą obawiać się redukcji pozostałych świadczeń socjalnych.

Jednocześnie z wprowadzeniem premii, rząd planuje zaostrzyć kary dla osób, które odmawiają przyjęcia odpowiedniej pracy. Zmiany zakładają natychmiastowe zmniejszenie świadczeń o 30% w przypadku odmowy przyjęcia oferty pracy uznanej za odpowiednią. Dodatkowo, akceptacja dłuższego czasu dojazdu do pracy – do trzech godzin w przypadku sześciogodzinnego dnia pracy stanie się koniecznością.

Jak poinformował RUHR24, w ten sposób rząd chce nie tylko zachęcić do podjęcia pracy, ale także zapobiec sytuacjom, w których beneficjenci Bürgergeld szybko wracają do korzystania z pomocy socjalnej po krótkotrwałym zatrudnieniu.

Kontynuuj czytanie na Polski Obserwator