Przejdź do treści

Niemcy: Rząd zabrał się za pracodawców firm kurierskich, którzy wykorzystują swoich pracowników

17/05/2019 13:55 - AKTUALIZACJA 24/01/2024 12:31

Poprawa sytuacji pracowników branży kurierskiej i walka z zatrudnianiem ich bez świadczeń. Członkowie rządu uzgodnili wspólne stanowisko w sprawie firm kurierskich. 

Jak informuje DW, po długiej debacie wewnątrz koalicji CDU/CSU-SPD członkowie rządu uzgodnili wspólne stanowisko w sprawie firm kurierskich. Duże firmy będą ponosić odpowiedzialność za to, by osoby zatrudniane przez ich podwykonawców miały zagwarantowane świadczenia socjalne.

W 2018 r. w Niemczech pracownicy firm kurierskich dostarczyli 3,5 mld paczek, a w związku z rozwijającym się handlem internetowym, szacuje się, że będzie ich coraz więcej. 

Problem polega na tym, że firmy kurierskie, jak DHL, Hermes, DPD, UPS, czy GLS napotykają na coraz większe trudności ze znalezieniem pracowników i w związku z tym korzystają z usług pośredników, którzy zatrudniają kierowców z Europy Południowo-Wschodniej. Są oni jednak często źle opłacani i nie posiadają wszystkich świadczeń socjalnych.

Według Franka Bsirske – przewodniczącego związku zawodowego Verdi, w niektórych przypadkach stawki godzinowe tych pracowników wynoszą od 4,50 € do 6 €, kiedy minimalne wynagrodzenie w Niemczech od tego roku wynosi 9,19 euro za godzinę. Ponadto dostawcy paczek często pracują po 12, 16 godzin dziennie”. Twierdzi także, że istnieją „wyraźne dowody na masowe nadużycia popełniane przez tych podwykonawców”.

Wiceszefowa Verdi – Andrea Kocsis podkreśla, że z jednej strony są miejsca pracy chronione przez odpowiednie umowy z rządem i gwarantujące bezpieczeństwo socjalne, z drugiej zaś strony w tej dynamicznej branży dominują firmy pod- i pod-podwykonawcze, w których sytuacja jest „katastrofalna”.

Od teraz duże firmy będą ponosić odpowiedzialność za to, by osoby zatrudniane przez ich podwykonawców miały zagwarantowane świadczenia socjalne.

Przeciwko przenoszeniu odpowiedzialności na firmy kurierskie długo protestowali przedstawiciele chadeków. Minister gospodarki Peter Altmaier (CDU) torpedował plany ministra pracy Hubertusa Heila (SPD), ostrzegając, że nie jest to dobry moment na kolejne obciążenia dla gospodarki.

źródło: Dw.com/pl